Osoby czytające wydania polityki

„Polityka” - prezent, który cieszy cały rok.

Pierwszy miesiąc prenumeraty tylko 11,90 zł!

Subskrybuj
Nauka

Naukowcy ostrzegają kobiety: odstawcie alkohol w ciąży. Nie niszczcie dzieciom życia!

Przynajmniej u 2 proc. urodzonych w Polsce dzieci, czyli u około 8–9 tys. rocznie, mogą występować negatywne skutki spożywania alkoholu przez ich matki podczas ciąży. Przynajmniej u 2 proc. urodzonych w Polsce dzieci, czyli u około 8–9 tys. rocznie, mogą występować negatywne skutki spożywania alkoholu przez ich matki podczas ciąży. Sergiu Vălenaș / Unsplash
Dokładnie 9 września o godzinie 9:09 na całym świecie przypomina się o zagrożeniach wynikających ze spożywania alkoholu w czasie ciąży. Wiedza o Płodowym Zespole Alkoholowym (FAS), a zwłaszcza o jego rozpowszechnieniu, jest wciąż bardzo mizerna.

Płodowy Zespół Alkoholowy (nazywany z angielska w skrócie FAS – Fetal Alcohol Syndrome) doczekał się dnia, w którym na całym świecie uświadamia się jego znaczenie. Data i godzina rozpoczęcia tej akcji nie są przypadkowe: 9 września o godzinie 9:09 – same dziewiątki mają symbolizować zalecaną przez dziewięć miesięcy abstynencję.

Niestety wiele kobiet zalecenia tego nie respektuje. Przynajmniej u 2 proc. urodzonych w Polsce dzieci, czyli u ok. 8–9 tys. rocznie, mogą występować negatywne skutki spożywania alkoholu przez ich matki podczas ciąży.

Nieważne, w którym trymestrze piją – mówi prof. Hieronim Bartel, emerytowany profesor embriologii z Uniwersytetu Medycznego w Łodzi, który już 25 lat temu zaczął się naukowo interesować zespołem FAS. – Każdy okres jest zły i niebezpieczny dla płodu oraz przyszłego rozwoju.

Jeśli kobieta pije na początku ciąży, gdy kształtują się twarz i czaszka dziecka, następstwa będą widoczne w jego wyglądzie. Gdy pije pod koniec, kiedy tworzą się połączenia neuronów w mózgu – zaburzenia dotkną funkcji psychicznych.

Czytaj także: Polacy biją rekordy w piciu alkoholu

Niebezpieczny może być jeden kieliszek

Wiedza o FAS, a zwłaszcza o rozpowszechnieniu tego zespołu, jest wciąż bardzo mizerna. Za to popularność fałszywych mitów dość spora. Na przykład że lampka czerwonego wina poprawia morfologię ciężarnej albo że piwo stymuluje laktację. Trzeci pogląd, że składniki alkoholu nie przedostają się przez łożysko do krwi płodu, również jest nieprawdziwy.

Alkohol etylowy, podobnie jak nikotyna, narkotyki i inne toksyny, uszkadza zarodek – podkreśla prof. Bartel. – Niedostateczne uświadomienie tego ciężarnym kobietom i ich partnerom jest karygodne i domaga się w naszym społeczeństwie głośnego wołania o moralny wstrząs.

Bo jak upominają eksperci: nie ma bezpiecznego poziomu alkoholu w ciąży, każdy kieliszek może wyrządzić niepowetowane szkody.

Dzieci rozwijające się w łonie pijących matek przychodzą na świat z anomaliami w centralnej części twarzy: mają wąską górną wargę, spłaszczoną rynienkę między nosem i ustami, niżej osadzone uszy oraz charakterystyczny fałd skóry przy wewnętrznym kąciku oka, który skraca długość powieki (w przeciwieństwie do szkodliwych mitów na temat wyimaginowanych bruzd u dzieci urodzonych dzięki in vitro tutaj deformacje twarzy są niestety prawdziwe). Ofiary FAS są też niższe niż rówieśnicy, niejednokrotnie z małogłowiem i innymi wadami, dotykającymi najczęściej serca. W miarę dorastania na pierwszy plan wysuwają się zmiany psychiczne: trudności z nauką, zapamiętywaniem, koncentracją. Wymagają wieloletniej rehabilitacji, a ponieważ są również niesprawne intelektualnie, już od przedszkola potrzebują indywidualnego wsparcia.

Wiele z nich nie osiągnie samodzielności – przyznaje Jolanta Bobińska, która jest założycielką i prezesem łódzkiej Fundacji „Dom w Łodzi”, gdzie od 13 lat porzucone przez rodziców dzieci z zespołem FAS i innymi ciężkimi niepełnosprawnościami mają swój jedyny w Polsce dom przy ul. Wierzbowej 13.

Czytaj także: Dramat dzieci z wrodzonymi wadami

Kampania, która budzi sumienia

To właśnie za sprawą Fundacji „Dom w Łodzi” i w związku z dniem FAS internauci mogą od dzisiaj uczestniczyć w kampanii społecznej, która pod hasłem FASOFF ma uświadamiać, że picie alkoholu w ciąży jest niezwykle groźne dla płodu. Na jej potrzeby stworzono nietypowy sklep internetowy z szokującymi produktami dla dzieci. Rzeczy, które znajdują się na stronie, nikt nie chciałby dać dziecku. Podobnie jak nikt nie chciałby częstować dziecka alkoholem. – Strona ma wymiar edukacyjny. Przekonuje, że picie alkoholu w ciąży może dać niechcianą wyprawkę, czyli… FAS – wyjaśnia Marta Libiszowska-Jóźwiak z fundacji. Tego, co jest w sklepie, w rzeczywistości nie da się kupić. Ale klikając w wybrany produkt, można otrzymać informacje na temat konsekwencji bagatelizowania tego problemu.

Warto również obejrzeć krótki spot, który przedstawia zupełnie naturalną i nierzadką sytuację, kiedy para spodziewająca się dziecka rozpakowuje prezenty od przyjaciół po baby shower, czyli przyjęciu na cześć oczekiwanego potomka. W trakcie oglądania podarunków mąż podaje ciężarnej żonie kieliszek wina, który ma ją zrelaksować po intensywnym wieczorze. W tym momencie przyszli rodzice trafiają na „prezent” (chyba właśnie ze strony fasoff.pl) – czarne śpioszki z nadrukiem: „Mamo. Kocham Cię. A Ty?”.

Zdaniem Jolanty Bobińskiej dzieci trafiające z FAS do stworzonego przez nią domu dziecka zostały na ogół pozostawione w szpitalach przez matki alkoholiczki. – Ale problem FAS nie dotyczy tylko rodzin patologicznych! Wiele kobiet dobrze sytuowanych, wykształconych i zatrudnionych w korporacjach nie pije nałogowo, ale w ciąży sięga po alkohol w takich sytuacjach, jaką przedstawiliśmy w naszym filmie – zauważa prezes Bobińska. – Popijają po kilka drinków i tyle. Bardzo niebezpieczne jest mylne przekonanie, że alkohol to czysta wódka, a wino lub piwo są bezpieczne.

Czytaj także: Alkohol, nawet w małych dawkach, skraca życie

Zdrowiej się do ciąży przygotować

Okazjonalne sięganie po lampkę wina nierzadko ma podtekst psychologiczny – głuszy lęki i depresję w ciąży, a nieraz bywa traktowane jak lekarstwo na samotność. Dla zdrowia dziecka kobiety pijącej codziennie lub przepijającej tę samą ilość alkoholu w dwa wieczory nie ma żadnej różnicy. A ginekolodzy niestety wciąż rzadko pytają swoje pacjentki, czy spożywają alkohol podczas ciąży. Zwłaszcza te lepiej sytuowane, które stać na wizyty w prywatnych gabinetach, prywatne położne i domowe porody. Chyba uważają, że nie wypada... Z badań sondażowych Państwowej Agencji Rozwiązywania Problemów Alkoholowych sprzed kilku lat wynika, że dwie trzecie kobiet w ciąży nie było w ogóle ostrzeganych przez lekarzy przed negatywnymi konsekwencjami picia alkoholu w tym czasie.

Inna rzecz, na co zwraca uwagę wielu ginekologów, to brak możliwości odpowiedniego zaplanowania ciąży i przygotowania do niej organizmu kobiety. Kiedy edukować, co w ciąży wolno, a co odstawić, skoro wiele młodych dziewcząt dowiaduje się o tym, że zostanie matkami, dopiero w 10. lub 12. tygodniu, już po wielu suto zakrapianych imprezach?

PS Co można zrobić, by 9 września, a więc w poniedziałek, wesprzeć kampanię FASOFF? Oczywiście uświadamiać innym zagrożenie płynące ze spożywania alkoholu przez ciężarne. Organizatorzy proszą również, aby w mediach społecznościowych opublikować zdjęcie odwróconego kieliszka i oznaczyć go hasztagami: #FASOFF i #niepijwciąży.

Czytaj także: Alkohol czy marihuana. Co bardziej szkodzi zdrowiu?

Więcej na ten temat
Reklama

Czytaj także

null
Kultura

Mark Rothko w Paryżu. Mglisty twórca, który wykonał w swoim życiu kilka wolt

Przebojem ostatnich miesięcy jest ekspozycja Marka Rothki w paryskiej Fundacji Louis Vuitton, która spełnia przedśmiertne życzenie słynnego malarza.

Piotr Sarzyński
12.03.2024
Reklama

Ta strona do poprawnego działania wymaga włączenia mechanizmu "ciasteczek" w przeglądarce.

Powrót na stronę główną