Obszar, w którym łamanie praw kobiet wydarzało się najszybciej, dotyczy praw reprodukcyjnych. Kierunek od lat był, jaki był – dociskanie śruby, blokowanie dostępu do aborcji, również tej ciągle legalnej, blokowanie dostępu do badań prenatalnych, bo ich wynik mógłby być podstawą do przerwania ciąży.
W 30 lat od uchwalenia ustawy aborcyjnej, w trzy lata po słynnym wyroku Trybunału Konstytucyjnego i rok po wprowadzeniu rejestru ciąż widać już, że coś się wreszcie zmienia. Strach jest mniejszy.
„Kobieta w ciąży ma też pełne prawo do życia, a także do zdrowia” – ogłosił prezes PiS. Ale jego słowo ciałem się nie stało. Bo z niepojętych przyczyn państwo polskie uważa, że kobiety lepiej uwięzić.
Rozmowa z ginekologiem prof. Hubertem Hurasem z Collegium Medicum Uniwersytetu Jagiellońskiego o presji wywieranej na lekarzy i najtrudniejszych decyzjach w położnictwie.
Najpiękniejszy prezent, jaki kobieta może zrobić Polsce, to urodzić dziecko. Kto to powiedział? Towarzysz Gierek? Prawie! Owszem, Gierek lubił wrzutki o rodzinie, kobietach i dzieciach, co to są przyszłością narodu i w ogóle „wszystkie są nasze”, ale tym razem to Jarosław Kaczyński.
W czasie pobytu w dwóch krakowskich szpitalach Joanna cały czas powtarzała policjantom, że nikt jej do aborcji nie zmuszał, sama zamówiła tabletki i zdecydowała o ich zażyciu, a za to się w Polsce nie karze. Funkcjonariusze jej nie słuchali.
Kolejna śmierć młodej kobiety w ciąży wywołała protesty, ale i efekt okołociążowej nerwicy. Polki i ich rodziny zaczynają się bać na zapas. Idą do szpitala z pełnomocnictwami dla prawników.
Wiele kobiet musi się mierzyć z problemami w polskich szpitalach. Jak długo jeszcze?
Jeśli prawo lub instytucje są takie, że ktoś przez nie umiera, nie można ich nie zmienić. Konsensus, że zmiana jest niezbędna, już jest – niepotrzebna śmierć Doroty Lalik z Nowego Targu, 33-latki w chcianej ciąży, wstrząsnęła chyba wszystkimi.
Uwarunkowania obiektywne, związane zwłaszcza z tym, co się dzieje poza Polską, ale i polityka rodzinna – wszystko razem sprawia, że nawet pary myślące o dzieciach odraczają tę decyzję. Rozmowa z prof. Ireną Kotowską, honorową przewodniczącą Komitetu Nauk Demograficznych PAN.