Przejdź do treści
Reklama
Reklama
Nauka

Frapujący zbieg okoliczności. Wybory w szczycie pandemii?

Spacer prodemokratyczny przeciwko niedemokratycznym wyborom we Wrocławiu Spacer prodemokratyczny przeciwko niedemokratycznym wyborom we Wrocławiu Krzysztof Ćwik / Agencja Gazeta
Wskutek porozumienia Kaczyńskiego z Gowinem wybory prezydenckie mają się odbyć w lecie, zapewne w lipcu, jak wyliczają eksperci. Na ten sam miesiąc modele matematyczne wskazują szczyt epidemii Covid-19 w Polsce.

Parę zdań wprowadzenia. Dziś sytuacja okołokoronawirusowa wygląda mniej więcej tak: SARS-CoV-2 znamy dopiero od paru miesięcy. Nasza wiedza na jego temat przypomina dość bezkształtny archipelag małych wysp na oceanie niewiedzy. Z kolei pandemia to zjawisko tyleż biologiczne, co społeczne. Dynamika rozwoju pandemii w konkretnych krajach zależy więc też od lokalnych czynników ekonomicznych, socjologicznych, a być może przede wszystkim kulturowych. Stąd pewnie ogromne różnice w krzywych infekcji dla różnych państw.

W Europie koniec początku. A w Polsce?

W tej chwili Europa wydaje się kończyć pierwszy etap pandemii. To dopiero koniec początku, jak słusznie mówi Angela Merkel, ale większość państw kontynentu może już bardzo ostrożnie odmrażać społeczeństwa i gospodarki. W razie wzrostu liczby zachorowań trzeba będzie być może przywracać niektóre – albo i wszystkie blokady.

Jeśli chodzi o początek końca pandemii, w tej dziedzinie Polska do tej Europy, niestety, nie należy. Należy raczej do nielicznych państw, w których Covid-19 wciąż transmitowany jest dość swobodnie. Statystyki, nawet jeśli nie do końca godne zaufania, wskazują na niemal niezmienny poziom liczby infekcji. Pandemia Covid-19 przypomina reaktor atomowy pracujący

  • koronawirus w Polsce
  • wybory prezydenckie 2020
  • Reklama