Prezydent Andrzej Duda wyrósł na pierwszego wirusologa w kraju. Najpierw oskarżył koalicję PO-PSL, że była gorszym wirusem niż koronawirus, a potem pojechał do Białego Domu jako pierwszy tej rangi gość „po pandemii” (akurat liczba nowych zakażeń w USA była wtedy najwyższa od dwóch miesięcy) i wrócił stamtąd z obietnicą ścisłej współpracy z Amerykanami przy produkcji szczepionki przeciwko Covid-19.
Partnerem niejasnych ustaleń dotyczących współpracy był inny specjalista od epidemii – Donald Trump.