Przejdź do treści
Reklama
Reklama
Nauka

Jak się bronić przed kłamstwami na temat epidemii Covid-19

W Łodzi używania maseczek w autobusach i tramwajach pilnują policjanci i kontrolerzy MPK. W Łodzi używania maseczek w autobusach i tramwajach pilnują policjanci i kontrolerzy MPK. Marcin Stępień / Agencja Gazeta
Osoby respektujące zalecenia coraz częściej są obrzucane stekiem wyzwisk. Czy zdrowy rozsądek znowu przegra z rzeczywistością kreowaną przez dyletantów medycyny?

Prawicowy tygodnik „Sieci” rozpoczął ten tydzień od mocnego pytania na okładce: „Czy to fałszywa pandemia?”. W zasadzie nie wiadomo, skąd w redaktorach – przyzwyczajonych do ostrego języka i stawiania bezkompromisowych tez, np. o przyczynach katastrofy w Smoleńsku czy zdradach PO – nagle tyle asekuracji, by znakiem zapytania zakończyć tak nośny tytuł. Trzeba było walić prosto w oczy i pójść śladem premiera oraz prezydenta, którzy półtora miesiąca temu nie mieli żadnych skrupułów, by odwołać epidemię, a nie kazać zaglądać do środka numeru, by w artykule Macieja Pawlickiego doszukiwać się odpowiedzi.

Czytaj też: Musimy z tym żyć. Taka natura tego koronawirusa

Na ulicach, w sklepach i w kurortach

Dla niego – podobnie jak dla coraz większej liczby Polaków – zachorowania na Covid-19 są „fejkiem”, a „wizja pandemicznego armagedonu napędza ludzki strach”, na którym obławiają się firmy farmaceutyczne i Światowa Organizacja Zdrowia (WHO). Akurat podczas obecnej pandemii WHO straciła poważnego sponsora, jakim były Stany Zjednoczone, większość koncernów lekowych jak na razie liczy straty (w Polsce spadło zużycie leków w programach terapeutycznych i na cztery miesiące zamrożono listy refundacyjne), a jeśli chodzi o wytwórców szczepionek, to poza wystrzałem dość tajemniczej oferty z Rosji inni dopiero prowadzą badania kliniczne, które wymagają sporych inwestycji.

Ale co tam!

Reklama