Psychiatra tym się różni od pacjenta, że wychodzi na noc ze szpitala do domu – mówi stary dowcip. Amerykanka Lori Gottlieb przekonuje, że dotyczy to również psychoterapeutów.
Pacjenci często myślą, że psychoterapeuta stanowi wzór asertywności i jest okazem wszelkiego zdrowia. A przede wszystkim wiedzie żywot człowieka wyłącznie szczęśliwego. To nieprawda. Dlatego terapeuci czasami stosują tzw. technikę odsłaniania się (ang. self-disclosure). W uproszczeniu polega ona na – oczywiście adekwatnym do treści sesji terapeutycznej – ujawnieniu swoich doświadczeń, myśli, emocji i reakcji na temat tego, co pacjent wniósł na spotkanie. Po to, by zacząć podważać sztywne, niesłużące zdrowiu psychicznemu przekonania pacjenta na temat siebie, innych ludzi i świata.
Polityka
10.2021
(3302) z dnia 02.03.2021;
Nauka i cywilizacja;
s. 60
Oryginalny tytuł tekstu: "Chcesz o tym porozmawiać?"