Osoby czytające wydania polityki

„Polityka” - prezent, który cieszy cały rok.

Pierwszy miesiąc prenumeraty tylko 11,90 zł!

Subskrybuj
Nauka

Bracia, rycerze, biznesmeni

Przedsiębiorcze zakony rycerskie

Templariusze (Zakon Ubogich Rycerzy Chrystusa i Świątyni Salomona) działali w Polsce tylko ok. 80 lat, ale pozostała po nich m.in. imponująca kaplica w Chwarszczanach (obecnie woj. zachodniopomorskie). Templariusze (Zakon Ubogich Rycerzy Chrystusa i Świątyni Salomona) działali w Polsce tylko ok. 80 lat, ale pozostała po nich m.in. imponująca kaplica w Chwarszczanach (obecnie woj. zachodniopomorskie). Jan M, CC BY-SA
Kolonizacja na prawie niemieckim miała pod względem gospodarczym i kulturowym wprowadzić Polskę do Europy. Wiele w tym procesie zawdzięczamy zakonom rycerskim.
Trójpolówka. Iluminacja Paula i Hermanna Limbourg. Przełom XIV i XV w.Paul i Hermann Limbourg/Wikipedia Trójpolówka. Iluminacja Paula i Hermanna Limbourg. Przełom XIV i XV w.

W dość powszechnym wyobrażeniu wyprawy krzyżowe i bracia-rycerze, którzy walczą z niewiernymi, budują wspaniałe zamki, kościoły oraz gromadzą skarby, nie mają zbyt wiele wspólnego z takimi prowincjonalnymi ziemiami, jak kraina między Odrą a Wisłą. Tymczasem nasi wielmoże, zarażeni ideą krucjat, nie tylko wyprawiali się do Ziemi Świętej, lecz także sprowadzali do swoich posiadłości walecznych braci, mających pomóc im w chrystianizacji oraz podboju terenów zamieszkanych przez Prusów i Jaćwięgów.

Przede wszystkim byli to członkowie Zakonu Szpitala Najświętszej Marii Panny Domu Niemieckiego w Jerozolimie zwani krzyżakami, którzy z największym zapałem zabrali się do nawracania pogan. To również oni, gdy w 1230 r. dostali od Konrada I Mazowieckiego ziemię chełmińską, zaczęli od niej budowę pełnego zamków, miast i wsi nowoczesnego państwa, z którym przyszło się nam przez długi czas zmagać. Jednak zapominamy przy tym, że posiadłości na terenach Polski miał też Zakon Ubogich Rycerzy Chrystusa i Świątyni Salomona, czyli templariusze, oraz Suwerenny Rycerski Zakon Szpitalników Świętego Jana, a więc joannici (zwani też szpitalnikami). Ci pierwsi przebywali u nas jedynie około 80 lat, ale drudzy spędzili kilka wieków i zostawili po sobie wiele kościołów i zamków. Co więcej, z najnowszych badań wynika, że joannici mogli mieć równie duży wpływ cywilizacyjny jak krzyżacy.

Joannici trafili na Śląsk w początkach XII w., ale wzmianka o ich sprowadzeniu przez Henryka Sandomierskiego pochodzi dopiero z 1166 r. i dotyczy wsi Zagość na dzisiejszej Kielecczyźnie. Jako drudzy pojawili się w 1225 r. templariusze, dzięki księciu Władysławowi Odonicowi, który podarował im trzy wsie w Wielkopolsce, szpital w Gnieźnie i posiadłości w ziemi lubuskiej. Rok później od Henryka Brodatego dostali też Małą Oleśnicę koło Oławy i Leśnicę (dziś Lietzen), od księcia pomorskiego Barnima I, a Bolesław Wstydliwy ściągnął ich do Łukowa.

Polityka 15.2021 (3307) z dnia 06.04.2021; Nauka i cywilizacja; s. 62
Oryginalny tytuł tekstu: "Bracia, rycerze, biznesmeni"
Reklama