Nauka

Cenne odpadki

Cuda z odpadków

Ludzie trwonią żywność w ogromnej ilości. W skali świata aż jedna trzecia produkcji rolniczej idzie na marne. Ludzie trwonią żywność w ogromnej ilości. W skali świata aż jedna trzecia produkcji rolniczej idzie na marne. Shutterstock
Kremy przeciwzmarszczkowe z ziemniaków, protezy dentystyczne z rybich resztek i plastikowe opakowania z czerstwych wypieków – biorafinerie przyszłości dają nadzieję na nieszkodliwe dla środowiska produkty wytwarzane z marnowanej żywności.
Jednym z ostatnich pomysłów jest koncepcja biorafinerii – przetwarzania odpadków rolniczych i marnowanej żywności w paliwa, energię i wiele przydatnych związków chemicznych.Shutterstock Jednym z ostatnich pomysłów jest koncepcja biorafinerii – przetwarzania odpadków rolniczych i marnowanej żywności w paliwa, energię i wiele przydatnych związków chemicznych.

W popularnym eksperymencie naukowym dla dzieci należy wziąć niepotrzebnego, starego ziemniaka i przekroić go na pół. W każdą z połówek wbijamy niewielki ocynkowany gwóźdź i miedzianą monetę, następnie obie części łączymy kabelkami i voila! – mamy ziemniakową baterię, która może nawet napędzić miniaturowy zegarek. Choć w przyszłości raczej nie będziemy zasilać domów czy samochodów elektrycznych tego typu bateriami z warzyw, wygląda na to, że niechciane ziemniaki i reszta marnowanego dotąd pożywienia może wkrótce zapewniać ludzkości nie tylko czystą energię, ale i cały wysyp ekologicznych produktów.

Marnowane kilogramy

Ludzie trwonią żywność w ogromnej ilości. W skali świata aż jedna trzecia produkcji rolniczej o wartości około biliona dolarów idzie na marne, dorzucając do atmosfery zawrotne 5600 mln ton gazów cieplarnianych (mierzonych w odpowiedniku dwutlenku węgla) – czyli mniej więcej tyle, ile produkują rocznie całe Stany Zjednoczone. Polska jest jednym z unijnych przodowników marnowania produktów żywnościowych – wyrzucając rocznie 247 kg na mieszkańca, zajmujemy niechlubne piąte miejsce. Najwięcej w Unii marnują Holendrzy (541 kg), a najmniej Słoweńcy (72 kg), zaś w połowie listy znajdują się m.in. Niemcy (149 kg) i Francuzi (136 kg). Oczywiście sporą część tego stanowią niejadalne liście bananów czy fusy z kawy oraz wszystko to, co psuje się na polach czy w transporcie. W naszym kraju to jednak konsumenci są głównie odpowiedzialni za marnotrawstwo żywności – w domach wyrzuca się aż 60 proc. jedzenia. Uderza to nas też, niestety, po portfelach, kosztując przeciętnego Polaka ok. 2600 zł rocznie.

Do tej pory 90 proc. odpadków rolniczych i marnowanej żywności lądowało na światowych wysypiskach lub co najwyżej w spalarniach śmieci, reszta zaś szła na paszę dla zwierząt i na kompost.

Polityka 33.2021 (3325) z dnia 10.08.2021; Nauka i cywilizacja; s. 58
Oryginalny tytuł tekstu: "Cenne odpadki"
Reklama