Osoby czytające wydania polityki

Wiarygodność w czasach niepewności

Wypróbuj za 11,90 zł!

Subskrybuj
Nauka

Nieziemski seks

Czy seks w kosmosie jest możliwy?

Przy długich pobytach pozaziemskich bliskie relacje – w tym seksualne – mogą się nawiązać również pomiędzy tymi członkami załogi, którzy wcześniej nie byli partnerami. Przy długich pobytach pozaziemskich bliskie relacje – w tym seksualne – mogą się nawiązać również pomiędzy tymi członkami załogi, którzy wcześniej nie byli partnerami. Getty Images
Czy seks w przestrzeni kosmicznej jest możliwy, bezpieczny, wskazany? – na te oraz inne pytania powoli zaczyna odpowiadać nauka. I ma ku temu powody.
Ślubna fotografia Ekateriny Dmitriewej i kosmonauty Jurija Malenczenko, którzy w 2003 r. zawarli pierwszy w historii „kosmiczny” ślub – na odległość.Richard Carson/Reuters/Forum Ślubna fotografia Ekateriny Dmitriewej i kosmonauty Jurija Malenczenko, którzy w 2003 r. zawarli pierwszy w historii „kosmiczny” ślub – na odległość.

W jednym z tegorocznych numerów „Science Advances” opublikowano rezultaty eksperymentu, z którego wynika, że moglibyśmy zabierać próbki spermy na misje kosmiczne, które trwałyby nawet 200 lat. W tym czasie plemniki nie utraciłyby zdolności do zapładniania komórek jajowych (dokładniej – oocytów) i dawałyby takie same szanse na uzyskanie zdrowego potomstwa, jak nasienie, które nigdy nie opuściło Ziemi. Badacze doszli do takich wniosków, wysyłając na Międzynarodową Stację Kosmiczną liofilizowaną spermę myszy, a następnie ściągając z powrotem na Ziemię kolejne jej porcje w kilkumiesięcznych interwałach. W ten sposób mogli się przekonać, czy męskie gamety pozostały sprawne po przebywaniu w przestrzeni kosmicznej przez kilka miesięcy, kilkanaście miesięcy, a wreszcie – przez sześć lat. Okazało się, że plemniki nie utraciły swojej zdolności do zapładniania i po powrocie na Ziemię przyczyniły się do wydania na świat zdrowego potomstwa.

Kosmiczny ślub

Uczeni zestawili wyniki sześcioletniego eksperymentu z testami prowadzonymi na Ziemi, polegającymi na poddawaniu spermy myszy promieniowaniu rentgenowskiemu w różnych dawkach i sprawdzaniu wpływu tej dawki na funkcjonowanie męskich gamet. Szacowana w ten sposób ilość przyjętego przez plemniki promieniowania dała badaczom odpowiedź: tak, moglibyśmy wysyłać nasienie ssaków (w tym nas samych) na długie misje kosmiczne. Skąd jednak pomysł na wysyłanie ejakulatów w przestrzeń kosmiczną? Czyżbyśmy planowali stworzyć nową – tym razem biologiczną – „płytkę Pioniera”?

W 2003 r. odbył się pierwszy w historii „kosmiczny” ślub. Narzeczeni: Ekaterina Dmitriewa i kosmonauta Jurij Malenczenko, zawarli związek małżeński, mimo że dzieliło ich od siebie jakieś 400 km.

Polityka 35.2021 (3327) z dnia 24.08.2021; Nauka i cywilizacja; s. 59
Oryginalny tytuł tekstu: "Nieziemski seks"
Reklama