Osoby czytające wydania polityki

„Polityka” - prezent, który cieszy cały rok.

Pierwszy miesiąc prenumeraty tylko 11,90 zł!

Subskrybuj
Nauka

Siła słowa, moc mitu

Neron nie taki straszny

Marmurowe popiersie Nerona, ok. 55 r. n.e. Marmurowe popiersie Nerona, ok. 55 r. n.e. Museo Archeologico Nazionale di Cagliaria
Historycy antyczni opisali Nerona jako mordercę, okrutnika, zboczeńca i prześladowcę chrześcijan. Dziś badacze śledzą ich przekłamania, starając się zrozumieć przyczyny jego życiowych decyzji. Tylko czy da się zrehabilitować tego władcę?
Popiersie matki Nerona Agrypiny.The Trustees of the British Museum Popiersie matki Nerona Agrypiny.

Przed oczami mamy obraz Nerona o twarzy Petera Ustinova lub Michała Bajora, który, gdy wokół płonie podpalony na jego rozkaz Rzym, na dachu swego pałacu melodeklamuje, akompaniując sobie na lirze pieśń o upadku Troi. To, że z tragedii robi farsę, podkreśla jeszcze szata i uczesanie na modłę aktorów oraz brak zdolności wokalnych. Narcystyczny tyran i błazen bez dostojeństwa przynależnego pozycji, jaką piastował, traktował swoje życie jak jeden wielki spektakl, w którym odgrywał główną rolę.

Tyle mit, który narósł wokół tego władcy przez dwa tysiące lat. Tylko czy wszystkie przypisywane mu grzechy i przywary są prawdą historyczną? Fakt, kazał zamordować przyrodniego brata Germanika i matkę Agrypinę, a z oskarżonych o podpalenie chrześcijan zrobił żywe pochodnie, ale raczej nie był piromanem, nie sypiał z matką, nie zabił ciężarnej żony Poppei, kopiąc ją w brzuch po przegranych wyścigach, ani nie wykastrował młodzieńca, by wziąć go sobie za żonę.

Wiele przekazów, zwłaszcza dotyczących dowodów ekscesów seksualnych cesarzy tyranów, bazuje na autorze „Żywotów cezarów”, Swetoniuszu, piszącym na przełomie I i II w., który się w nich wyjątkowo lubował i nie odpuścił nawet Augustowi, więc trudno dziś zweryfikować te informacje, które po prostu stały się wręcz rodzajem toposu literackiego – tłumaczy prof. Paweł Sawiński, starożytnik z Uniwersytetu im. Adama Mickiewicza w Poznaniu. W przypadku Nerona tylko Tacyt podejrzewał, że wiele „faktów” z jego życia to anegdoty, natomiast Swetoniusz, Kasjusz Dion, Pliniusz Starszy, który nazwał go „trucizną świata”, nie mówiąc o kronikarzach chrześcijańskich, powtarzali najgorsze plotki. Za nimi historycy współcześni też uznali go za „najbardziej niegodnego cesarza, jaki zasiadał na rzymskim tronie”, jak pisał wielki historyk, pisarz i zdobywca Nagrody Nobla Theodor Mommsen.

Polityka 40.2021 (3332) z dnia 28.09.2021; Nauka i cywilizacja; s. 65
Oryginalny tytuł tekstu: "Siła słowa, moc mitu"
Reklama