Osoby czytające wydania polityki

Wiarygodność w czasach niepewności

Wypróbuj za 11,90 zł!

Subskrybuj
Nauka

Bez atomu się podusimy

Słynny amerykański klimatolog: Bez atomu się podusimy

James Hansen jako pierwszy naukowiec użył w Kongresie USA zwrotu „globalne ocieplenie”. To było ponad trzy dekady temu. Dziś uważa, że amerykańscy prezydenci niewiele zrobili, żeby narracja ratowania klimatu przedostała się do polityki. Na fot. topniejąca Antarktyka. James Hansen jako pierwszy naukowiec użył w Kongresie USA zwrotu „globalne ocieplenie”. To było ponad trzy dekady temu. Dziś uważa, że amerykańscy prezydenci niewiele zrobili, żeby narracja ratowania klimatu przedostała się do polityki. Na fot. topniejąca Antarktyka. Getty Images
Rozmowa z prof. Jamesem Hansenem, słynnym amerykańskim klimatologiem i aktywistą klimatycznym, o tym, dlaczego walka z energetyką jądrową to szaleństwo.
Prof. James HansenMurdo MacLeod/Polaris/EAST NEWS Prof. James Hansen

KRYSTYNA ROMANOWSKA: – Polscy aktywiści wręczyli panu niedawno w Berlinie nagrodę Climate Hero. Czuje się pan bohaterem?
JAMES HANSEN: – Jestem tylko naukowcem i „robię w nauce”. Myślę też o sobie jako o „strażniku przyszłych pokoleń” i nie boję się mówić prawdy. Dzisiaj tacy naukowcy jak ja mają często pod górkę, ponieważ ludzie nie chcą nas słuchać. Wolą, kiedy im się mówi wygodne rzeczy, a nie bolesne, choć mamy obowiązek głosić prawdę, szczególnie wśród młodych ludzi. Dlatego pracuję nad książką „Sophie’s Planet”.

To nawiązanie do głośnego „Świata Zofii” Josteina Gaardera?
Mimowolne. Sophie to moja 22-letnia wnuczka. Ona i jej pokolenie są ofiarami krótkoterminowych biznesowych zysków i systemu stworzonego przez polityków. Dlatego zdecydowałem się pozwać amerykański rząd za kontynuowanie spalania paliw kopalnych. Politycy doskonale wiedzą – i to co najmniej od 30 lat – że zagraża to przyszłości i zdrowiu następnych generacji.

Jaka bowiem przyszłość czeka tych młodych ludzi? Skończą college z długami o równowartości nowego domu, spotęgowanymi wzrastającymi cenami energii. Środowisko naturalne, w którym żyją, będzie dewastowane na skutek wydobywania gazu ziemnego. Zresztą dzisiaj, także w Europie, paliwo to jest najdroższe w historii. Dlatego musimy mieć stabilne źródła energii elektrycznej dostępnej cały czas. Moja stodoła wprawdzie jest pokryta panelami słonecznymi i generuje tyle prądu, ile potrzebujemy, ale to przecież nie rozwiązuje problemu wielu innych ludzi.

Czy dlatego odmówił pan udziału w ostatniej konferencji klimatycznej COP w Glasgow i pojechał do Berlina na StandUpForNuclear, czyli demonstrację przeciwko zamykaniu elektrowni jądrowych w Niemczech?

Polityka 7.2022 (3350) z dnia 08.02.2022; Nauka i cywilizacja; s. 59
Oryginalny tytuł tekstu: "Bez atomu się podusimy"
Reklama