Bilans otwarcia
Bilans otwarcia: czas start. Najpilniejsze zadania dla nowego Ministerstwa Zdrowia
Pierwsze plany Izabeli Leszczyny po objęciu sterów w Ministerstwie Zdrowia związane są z poprawą bezpieczeństwa zdrowotnego kobiet. Mogłoby się wydawać, że ginekologia i położnictwo to jedyne dziedziny medycyny w Polsce, które przykuwają zainteresowanie decydentów oraz opinii publicznej, wymagające uporządkowania i lepszego nadzoru. Ale to nieprawda. O późnych skutkach pandemii Covid-19, które dają się we znaki rosnącej grupie pacjentów z niewydolnością oddechową, słusznie przypomniał ostatni finał WOŚP. Jesteśmy też w trakcie reformy psychiatrii dziecięcej. Przybywa chorych na raka (jeśli chodzi o nowotwory kobiece, trafiliśmy do niechlubnej europejskiej czołówki), a choroby układu krążenia są wciąż w Polsce uważane za głównego zabójcę (przyczyna aż 35 proc. wszystkich zgonów). Pulmonologii, psychiatrii, onkologii i kardiologii politycy zdrowotni nie mogą więc tracić z oczu – ich bieżące potrzeby nie powinny spadać na koniec listy priorytetów. Być może dziedziny te nie muszą być reformowane i dofinansowane oddzielnie? Co ułatwiłoby realizację wspólnych oczekiwań?
POLITYKA zorganizowała debatę z udziałem specjalistów reprezentujących wymienione specjalności, aby dowiedzieć się, jakie rekomendacje zgłosiliby w Ministerstwie Zdrowia. Ciekawa rzecz: – Poprawa wskaźników zdrowotnych i zapewnienie pacjentom lepszej opieki to dla nas priorytet, ale niekoniecznie pieniądze będą odgrywać w tym najważniejszą rolę – stwierdził prof. Andrzej Fal, kierownik Kliniki Alergologii, Chorób Płuc i Chorób Wewnętrznych z Państwowego Instytutu Medycznego MSWiA w Warszawie.
Prof. Fal jest prezesem Polskiego Towarzystwa Zdrowia Publicznego.