Epoka patyka struganego
Epoka patyka struganego. Na początku było... drewno? Latami go nie docenialiśmy
W raju rosło drzewo poznania oraz drzewo życia. Owoców pierwszego Adam i Ewa jeść nie mogli, owocami drugiego się zajadali – dzięki czemu zyskiwali nieśmiertelność.
Biblia nie jest jedyna. Motyw drzewa, które wznosi się na osi światów, stanowiąc łącznik między nimi, to stały element kosmogonii niemal na całym świecie. A to dlatego, że te rośliny dość powszechnie są kojarzone z życiem i śmiercią. W końcu ich korony co roku na nowo zazieleniają się, a korzenie sięgają zaświatów. Hindusi wierzyli, że prastara Kalpawriksza spełnia życzenia; Skandynawowie mieli kosmiczny Yggdrasil, a Chińczycy Fusang, z którego codziennie wynurzało się Słońce. Święte drzewa czcili Jakuci, Słowianie, Indianie w Amerykach, mieszkańcy Afryki, australijscy Aborygeni. Według chińskiej teorii pięciu przemian (Wu Xing) drzewa pozostają w relacji z ogniem, ziemią, wodą i metalem, stanowiąc jeden z pięciu elementów cyklu tworzenia (sheng) i kontroli (ke). Drewno (Mù) symbolizuje życie, rozwój, ekspansję – i kreatywność.
Ta ostatnia nie jest przypadkowa, bo człowiek miał mnóstwo pomysłów na wykorzystanie drzewa. Było nie tylko źródłem pożywienia czy opału, ale też surowcem na narzędzia czy materiały budowlane. Jednak nasze spojrzenie na przeszłość zdominował długowieczny kamień. Dopiero od niedawna badacze przywracają drewnu należne miejsce.
Cuda na kiju
Antyczni Grecy pisali o wieku złotym, srebrnym, spiżowym i żelaznym, ale już w epoce oświecenia stało się jasne, że ten mityczny podział jest błędny, ponieważ człowiek nie od razu umiał wytapiać metale. W 1836 r. Christian Jürgensen Thomsen, duński antykwariusz i starożytnik, zwrócił uwagę na inny surowiec – kamień, twierdząc, że człowiek od początku używał go do produkcji narzędzi.