Przejdź do treści
Reklama
Reklama
Nauka

HIV: kozioł ofiarny poszukiwany

Obwinianie kogokolwiek za pandemię AIDS przypomina średniowieczne poszukiwania winnych czarnej zarazy.

Rodzina i przyjaciele odprowadzają zmarłego na AIDS Jean-Davida Droitdieu na miejsce spoczynku. © STOCKE/SUN SENTINEL/CORBIS SYGMA

Tajemnica pochodzenia AIDS obrosła wieloma mitami. Przyczyn pandemii dopatrywano się zarówno w tajnych badaniach militarnych armii USA, jak i w szczepionkach przeciwko chorobie Heinego-Mediny (o czym za chwilę). W informacjach tych, często przekazywanych pocztą pantoflową, za każdym razem chodziło o znalezienie winnych epidemii. Za sprawą nowych badań naukowych afera znów odżyła. Tymi "złymi" znów okazują się Haitańczycy. Ale obwinianie kogokolwiek - jeśli zakażenia nie były świadome - to po prostu szukanie kozła ofiarnego. W dodatku Haitańczykom próbowano udowodnić już wcześniej, że na kozły ofiarne się nadają.

W amerykańskim czasopiśmie naukowym PNAS USA z 1 listopada b.r. ukazała się publikacja na temat badań źródeł epidemii AIDS. Naukowcy z Arizony wraz z kolegami z innych ośrodków naukowych dotarli do próbek krwi pięciu pacjentów zmarłych na AIDS w USA w latach 1982-83 - a więc, jak sądzono dotychczas, na samym początku epidemii. Pacjenci owi przybyli do USA z Haiti w latach 1966-72. Z ich krwi wyizolowano materiał genetyczny wirusa HIV i poddano analizie dwa wybrane geny: env i gag. Porównano sekwencje nukleotydowe tych genów u wirusów uzyskanych od haitańskich uchodźców z sekwencjami wirusowych genów obecnych w tym samym czasie u innych pacjentów amerykańskich - jak i wyizolowanych z próbek krwi pochodzących od pacjentów z 18 innych niż USA krajów. Wyniki badań pozwoliły na stwierdzenie, że wirus HIV, który zaraził Amerykę i spowodował następnie pandemię AIDS przybył do USA bezpośrednio z Haiti.

Reklama