Przejdź do treści
Reklama
Reklama
Odchodzić po ludzku

„Bądź blisko”: Emocje i psychika – zadbaj także o siebie

MD/AI / mat. pr.
Opieka nad osobą u kresu życia to znacznie więcej niż suma czynności pielęgnacyjnych i medycznych. To przede wszystkim całe spektrum ludzkich emocji i konfrontacja z największymi lękami.

Posłuchaj całego rozdziału!

W tym procesie sfera psychiczna – zarówno Twoja, jak i Twojego bliskiego – wymaga równie troskliwej opieki, co ciało. Chcemy podpowiedzieć Ci, jak rozmawiać na najtrudniejsze tematy, jak radzić sobie z przytłaczającym stresem i jak znaleźć wsparcie. Pamiętaj, dbanie o własne emocje nie jest egoizmem. To warunek, by móc mądrze i z miłością towarzyszyć Twojemu bliskiemu.

Nowa sytuacja, trudne rozmowy

Moment, w którym zdajesz sobie sprawę z powagi sytuacji, jest z reguły wstrząsem. Pojawia się lęk, poczucie winy, złość, bezradność i głęboki smutek. Wszystkie te uczucia są naturalne. Nie jesteś „złym” opiekunem, jeśli je odczuwasz. Pierwszym krokiem jest danie sobie prawa do tej mieszanki emocji i zrozumienie, że towarzyszenie w chorobie lub schyłku życia to proces, w którym na nowo uczymy się siebie i bliskiej osoby.

Jak rozmawiać o chorobie, lęku i śmierci?

Wielu z nas boi się tych rozmów, unika ich, obawiając się, że sprawią drugiej osobie ból lub odbiorą nadzieję. Tymczasem szczera, otwarta komunikacja jest często największym darem, jaki możemy ofiarować.

Podążaj za chorym, nie rób nic na siłę, nie uciekaj. Bądź uważny na sygnały. Jeśli bliska osoba chce rozmawiać o testamencie, pogrzebie czy swoim lęku przed umieraniem – nie zmieniaj tematu. To dla niej ważne. Jeśli milczy, nie zmuszaj jej do zwierzeń. Czasem najważniejsza jest po prostu cicha obecność.

Słuchaj bardziej. Twoją najważniejszą rolą jest w istocie słuchanie. Nie musisz mieć gotowych odpowiedzi ani złotych rad. Zadawaj otwarte pytania: „Co czujesz?”, „Czego się obawiasz?”, „Czy jest coś, co mogę dla Ciebie zrobić?”. Czasem samo wypowiedzenie lęków na głos przynosi ulgę.

Unikaj banałów. Zwroty takie jak: „Wszystko będzie dobrze!” czy „Nie myśl o tym” w obliczu kresu życia brzmią nieszczerze i zamykają drogę do szczerej rozmowy. Zamiast tego powiedz: „Jestem przy Tobie”, „Rozumiem, że się boisz”, „Przejdziemy przez to razem”. To komunikaty oparte na prawdzie i bliskości.

Pozwól na wszystkie emocje. Twój bliski ma prawo do złości, płaczu, buntu. To naturalna reakcja na stratę zdrowia i myśl o śmierci. Nie mów: „Nie płacz” czy „Nie złość się”. Pozwól wybrzmieć emocjom, akceptując je jako część procesu.

Pamiętaj o mocy dotyku. Kiedy brakuje słów, pozostaje dotyk. Trzymanie za rękę, głaskanie po ramieniu czy delikatne przytulenie potrafią wyrazić więcej niż tysiąc słów. To uniwersalny język bliskości, bezpieczeństwa i miłości.

Czytaj także: Rozdział I: Opieka nad chorym w domu – pierwszy szok, pierwsze kroki

Stres – twój cichy wróg

Bycie opiekunem to rola niezwykle obciążająca zarówno fizycznie, jak i psychicznie. Długotrwały stres, zmęczenie i poczucie odpowiedzialności mogą prowadzić do syndromu wypalenia. To stan emocjonalnego i fizycznego wyczerpania, który Ci zagraża i wpływa na jakość Twojej opieki.

Objawy wypalenia:

  • Przewlekłe zmęczenie, problemy ze snem
  • Drażliwość, wybuchy złości
  • Poczucie beznadziei i rezygnacji
  • Wycofanie się z kontaktów z przyjaciółmi, utrata zainteresowań
  • Dolegliwości fizyczne takie jak bóle głowy, problemy żołądkowe czy spadek odporności

Dbanie o siebie to nie luksus, to twój obowiązek! Aby dawać siłę drugiej osobie, sam musisz ją mieć.

Jak radzić sobie ze stresem:

Daj sobie prawo do trudnych uczuć. Masz prawo czuć złość, zmęczenie, a nawet niechęć. Masz prawo marzyć o powrocie do dawnego życia. Uznanie tych uczuć – bez oceniania siebie i poczucia winy – to pierwszy krok do poradzenia sobie z nimi.

Znajdź czas tylko dla siebie. To absolutna konieczność. Wystarczy nawet 30 min. dziennie. Krótki spacer, przeczytanie kilku stron książki, gorąca kąpiel, posłuchanie ulubionej muzyki. To chwila na tzw. naładowanie baterii.

Proś o pomoc i naucz się ją przyjmować. Nie musisz być bohaterem. Zaangażuj rodzinę, przyjaciół, sąsiadów. Daj im konkretne zadania: zrobienie zakupów, ugotowanie obiadu, pozostanie z chorym na dwie godziny, byś mógł wyjść z domu. Ludzie często chcą pomóc, ale nie wiedzą jak – podpowiedz im.

Nie izoluj się. Pielęgnuj relacje z innymi. Spotkaj się z przyjacielem, zadzwoń do kogoś bliskiego. Rozmawiaj nie tylko o chorobie, ale o wszystkim tym, co dzieje się na świecie. To pozwoli Ci zachować psychiczną równowagę.

Dbaj o swoje ciało. Staraj się jeść regularnie, pij dużo wody, korzystaj z każdej okazji, by się zdrzemnąć. Nawet krótka, prosta gimnastyka może zdziałać cuda dla Twojego nastroju.

Wyznaczaj granice. Nie jesteś w stanie zrobić wszystkiego. Naucz się mówić „nie”. Oddelegowuj zadania. Pamiętaj, że jesteś wystarczająco dobrym opiekunem, nie musisz być idealny.

Etapy żałoby mogą się na siebie nakładać, powracać, a ich intensywność może być różna.MD/AI/mat. pr.Etapy żałoby mogą się na siebie nakładać, powracać, a ich intensywność może być różna.

Czytaj także: Rozdział II: Jak okiełznać ból i poradzić sobie z typowymi trudnościami

Żałoba – droga, którą trzeba przejść

Żałoba to naturalny, choć bolesny, proces godzenia się ze stratą. Bardzo często zaczyna się ona na długo przed śmiercią bliskiej osoby. Mówimy wówczas o tzw. żałobie antycypacyjnej (wyprzedzającej).

Opłakujesz stratę zdrowia Twojego bliskiego, waszego dawnego życia, wspólnych planów... Konfrontujesz się z nadchodzącym, ostatecznym pożegnaniem. Przeżywanie tej żałoby już teraz jest normalne i pozwala przygotować się na to, co nieuniknione.

Etapy żałoby

Model stworzony przez Elisabeth Kübler-Ross opisuje pięć etapów, przez które może przechodzić zarówno osoba chora, jak i jej bliscy. Pamiętaj, że nie jest to uporządkowana, liniowa ścieżka. Etapy mogą się na siebie nakładać, powracać, a ich intensywność może być różna.

Zaprzeczenie: „To niemożliwe”, „To na pewno pomyłka”. To mechanizm obronny, szok, który pozwala oswoić się z tragiczną informacją.

Gniew: „Dlaczego ja?”, „Dlaczego nas to spotkało?”. Pojawia się złość na los, Boga, lekarzy, a czasem nawet na samego chorego. To trudny, ale ważny etap wyrażania buntu.

Targowanie Się: „Boże, jeśli dasz mu jeszcze rok, to ja…”. To próba odzyskania kontroli, chęć odwleczenia nieuniknionego poprzez składanie obietnic.

Depresja: Kiedy zaprzeczanie i gniew mijają, pojawia się głęboki smutek, poczucie pustki i beznadziei. To czas opłakiwania straty.

Akceptacja: To nie jest radość ani ulga. To stan, w którym godzimy się z rzeczywistością. To etap wyciszenia, znalezienia spokoju i gotowości, by pożegnać się i żyć dalej z nową rzeczywistością.

Przeżycie żałoby wymaga czasu. Pozwól sobie na płacz, rozmawiaj o swoich uczuciach, wspominaj dobre chwile. Bądź dla siebie cierpliwy i wyrozumiały.

Gdzie szukać wsparcia – nie musisz być sam

W trudnych chwilach niezwykle ważne jest, by mieć się do kogo zwrócić. Profesjonalne wsparcie jest dostępne zarówno dla chorego, jak i dla opiekuna.

Wsparcie psychologiczne

Psycholog. W każdym dobrym hospicjum domowym i na oddziałach opieki paliatywnej psycholog jest członkiem zespołu terapeutycznego. Jego pomoc jest bezpłatna i skierowana zarówno do pacjenta, jak i jego rodziny. Psycholog może pomóc oswoić lęk, przepracować trudne emocje i przygotować się na pożegnanie.

Telefony zaufania. Gdy potrzebujesz natychmiastowej, anonimowej rozmowy, możesz skorzystać z telefonów wsparcia. Ich lista znajduje się na końcu poradnika.

Grupy wsparcia dla opiekunów. Spotkanie z osobami, które przeżywają to samo, co Ty, ma ogromną terapeutyczną moc. Daje poczucie zrozumienia i siłę płynącą ze wspólnoty doświadczeń. O takie grupy pytaj w lokalnym hospicjum lub fundacjach. Także w sieci znajdziesz liczne grupy wsparcia.

Czytaj także: Rozdział III: Formalności i wsparcie – gdzie szukać pomocy

Wsparcie duchowe

Dla wielu osób wiara i duchowość stają się w obliczu choroby i śmierci fundamentem, dającym siłę i nadzieję.

Kapelan hospicyjny, szpitalny lub z parafii. Jego rolą jest towarzyszenie duchowe. Jest gotów do rozmowy, modlitwy, udzielenia sakramentów, ale przede wszystkim do bycia obecnym.

Własna wspólnota wyznaniowa. Jeśli jesteś związany ze swoją parafią, zborem czy inną wspólnotą, nie wahaj się poprosić o wsparcie – modlitewne i praktyczne.

Nadzieja w opiece paliatywnej

W obliczu nieuleczalnej choroby słowo „nadzieja” nabiera nowego znaczenia. To już nie jest nadzieja na wyleczenie. Rodzi się jednak nowa, inna nadzieja:

  • nadzieja na dzień bez bólu,
  • nadzieja na szczerą, ważną rozmowę,
  • nadzieja na uporządkowanie swoich spraw,
  • nadzieja na wybaczenie i pożegnanie,
  • nadzieja na spokojne, godne odejście w otoczeniu bliskich.

To właśnie w pielęgnowaniu tej nadziei kryje się sens opieki paliatywnej. To pomoc w przeżywaniu każdego dnia, który pozostał, najlepiej jak to możliwe.

Bycie blisko kogoś, kto gaśnie, odchodzi, to jedna z najtrudniejszych, ale i najważniejszych ról, jakie może nam dać życie. To czas pełen bólu, ale też niezwykłej bliskości, miłości i prawdy. To doświadczenie, które na zawsze zmienia perspektywę.

Dziękujemy, że podjąłeś się tego zadania. Pamiętaj, by w tej drodze dbać nie tylko o swojego bliskiego, ale także o siebie.

Ważne adresy i telefony

Ogólnopolska bezpłatna Infolinia Onkologiczna: tel. 800 190 590

Telefon Zaufania dla Osób Starszych: tel. 22 635 09 54

Centrum Wsparcia dla Osób Dorosłych w Kryzysie Psychicznym: tel. 800 70 22 22

Puckie Hospicjum pw. św. Ojca Pio: ul. Dziedzictwa Jana Pawła II 12, 84-100 Puck tel. 58 678 03 95

Serwis Blisko Chorego.

*

Powyższy tekst jest fragmentem poradnika dla opiekunów domowych osób starszych, chorych i niesamodzielnych, który powstał w ramach akcji „Odchodzić po ludzku”, organizowanej przez POLITYKĘ oraz Puckie Hospicjum pw. św. Ojca Pio. Zachęcamy do pobrania całego poradnika „Bądź blisko”.

Reklama

Czytaj także

null
Kraj

Dudowie uczą się codzienności. Intratna propozycja nie przyszła, pomysłu na siebie brak

Andrzej Duda jest już zainteresowany tylko kasą i dlatego stał się lobbystą – mówią jego znajomi. Państwo nie ma pomysłu na byłych prezydentów, a ich własne pomysły bywają zadziwiające.

Anna Dąbrowska
04.11.2025
Reklama

Ta strona do poprawnego działania wymaga włączenia mechanizmu "ciasteczek" w przeglądarce.

Powrót na stronę główną