Przejdź do treści
Reklama
Reklama
Rynek

Delikatesy dla wygodnych

Czy warto robić codzienne zakupy przez internet?

Kurier dostarczy nam zakupy do domu. Błyskawicznie Kurier dostarczy nam zakupy do domu. Błyskawicznie Leszek Zych / Polityka
Jeśli ktoś szuka niskich cen – nie znajdzie ich w internetowych delikatesach. Główną zaletą tego typu sklepów jest komfort i oszczędność czasu. A za te dobra trzeba niestety słono płacić.

- Gdy półtora roku temu złamałam nogę po raz pierwszy, zrobiłam spożywcze zakupy przez Internet. Od tego czasu ani razu nie byłam hipermarkecie – mówi Agnieszka Piotrowska, która co 10 dni zamawia swoje sprawunki przez stronę www. Jak twierdzi, ceny aż tak bardzo nie różnią się od spotykanych w osiedlowych sklepach.

Nie jest to do końca prawdą. Ale dla tej tłumaczki, mieszkanki Warszawy, liczy się przede wszystkim wygoda: -  Zamiast marnować czas w kolejkach, klikam myszką słuchając muzyki i popijając kawę – mówi Piotrowska szczęśliwa, że w ten sposób uniknie kłębiących się w supermarketach przedświątecznych tłumów. Jej ulubionym e-sklepem jest frisco.pl.

Spora konkurencja

Ten sklep, choć był jednym z pierwszych, ma już sporą konkurencję. We wszystkich  największych miastach w kraju działają już jakieś wirtualne delikatesy. Zazwyczaj są „przedłużeniem” prawdziwego supermarketu. Wygodni powinni sprawdzić czy na zakupy przez Internet pozwala pobliski „Piotr i Paweł” (e-piotripawel.pl), „Bomi” (dodomku.pl i superasam24pl ) czy „Alma” (Alma24.pl). Coraz częściej w ich ślady idą właściciele pojedynczych sklepów – jak Mirosław Mirecki, właściciel rybnych delikatesów Rybka w Łodzi. W 2002 startował od roznoszenia zakupów do klientów mieszkających w promieniu 1 km od jego sklepu.  Dwa lata później zdobył pieniądze z UE i otworzył witrynę zakupy-spożywcze.pl. Korzystają z niej mieszkańcy Łodzi i okolicznych miejscowości, ale Mirecki gotów jest dostarczyć choćby na koniec świata. Pod warunkiem, że klient zapłaci 75 groszy za każdy przejechany kilometr.

Reklama