Kilka tygodni temu w naszym raporcie o pracujących Polakach pisaliśmy - Na pytanie o zadowolenie z pracy Polacy odpowiadają z roku na rok coraz bardziej entuzjastycznie. Jednocześnie większość tych, którzy skończyli pięćdziesiątkę, chce jak najszybciej odejść na emeryturę. Jak to pogodzić?
Najprostsza odpowiedź brzmi – pracujemy dla pieniędzy. Ale Polacy nie chcą się do tego przyznać, kwestię finansową skromnie pomniejszają, przekonując, że w pracy cenią przede wszystkim jej sensowność, interesujące zajęcie i możliwość rozwoju (CBOS, listopad 2009 r.). A jednak tylko stosunek do pieniędzy jest w stanie wyjaśnić paradoks, że chociaż 78 proc. Polaków deklaruje zadowolenie z pracy, to jednocześnie 60 proc. jej nie cierpi, bo czmychnęłaby na emeryturę przy pierwszej sposobności. Co prawda w opracowaniach CBOS możemy przeczytać, że zadowolenie z dochodów nie przesądza o ogólnym zadowoleniu z życia, czyli że pieniądze szczęścia nie dają, jednak nie jesteśmy tego całkiem pewni. Tylko 30 proc. Polaków badanych w projekcie SHARE (Survey of Health, Ageing and Retiring in Europe) uznało, że ich zarobki wynagradzają wysiłek, jaki wkładają w pracę. W Europie Zachodniej – 55 proc. pytanych.
Pracujemy, bo musimy, ale wciąż zarabiamy za mało, więc pracujemy jeszcze bardziej, ponad siły i w końcu tracimy równowagę między pracą a odpoczynkiem, wpadamy w choroby, psychicznie nadajemy się na złom i jedyną myślą ratunkową jest marzenie o emeryturze, na którą odkładamy wszystkie zaległe sprawy, przyjemności, niespełnione marzenia.