Osoby czytające wydania polityki

Wiarygodność w czasach niepewności

Wypróbuj za 11,90 zł!

Subskrybuj
Rynek

Pakiet popowodziowy

Pieniądze dla ofiar żywiołu

Gminy, które ucierpiały najbardziej, mogą liczyć na pakiet „trzy razy dwieście”. Czyli po 200 mln zł. ze środków unijnych, tyle samo z Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska oraz z budżetu.

Żeby pomóc osobom, poszkodowanym przez powódź, nie trzeba uciekać się do nowelizacji ustawy budżetowej. Ze sporej tegorocznej rezerwy celowej wygospodarować można nawet 2,8 mld zł na różnego rodzaju wsparcie. Jest natomiast warunek – pakiet niezbędnych ustaw zaakceptować musi Bruksela. Pomoc obejmuje bowiem nie tylko rodziny, ale także przedsiębiorstwa oraz gminy. Powinno się to stać w ciągu najbliższych dwóch tygodni. Gminy, które ucierpiały najbardziej, liczyć mogą na pakiet „trzy razy po dwieście mln”. Czyli 200 mln ze środków unijnych, tyle samo z Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska oraz z budżetu.

Różne formy pomocy przewidziano dla osób prywatnych. Począwszy od 6 tys. doraźnej zapomogi, przez preferencyjne kredyty na odbudowę gospodarstw, po finansową pomoc  w przypadku najbardziej poszkodowanych (sięgającą nawet 100 tys. zł). Bardzo ogólne szacunki mówią, że  może to być nawet 5 tys. gospodarstw. Zalane firmy dostaną pomoc finansową z Funduszu Pracy. Z funduszu tego (składają się na niego obowiązkowe składki wszystkich pracodawców) opłacane też będą roboty interwencyjne  przy odbudowie wałów przeciwpowodziowych. Mogą się do nich zgłosić zarówno pracownicy zalanych firm, jak bezrobotni oraz rolnicy.

Trzeba jednak tak przygotować przepisy, żeby się nie okazało, że na tych samych wałach za identyczną pracę  jedni dostaną większą, a inni sporo mniejszą zapłatę. Bezrobotni najpierw bowiem zapłacą składki na ZUS, potem podatek PIT i dopiero resztę dostaną do ręki. Inaczej niż rolnicy, których składki na KRUS są wielokrotnie niższe, zaś podatek od dochodów osobistych nie obejmuje ich wcale. Ciekawe, czy bezrobotnych z miasta obejmą przywileje rolników. Czy może rolnicy zostaną obciążeni podobnie, jak pozostali pracujący?

Szkoda, że dopiero w wyniku powodzi prawo zaczyna być jednakowe dla wszystkich.

Więcej na ten temat
Reklama

Czytaj także

null
Kraj

Kaczyński się pozbierał, złapał cugle, zagrożenie nie minęło. Czy PiS jeszcze wróci do władzy?

Mamy już niezagrożoną demokrację, ze zwyczajowymi sporami i krytyką władzy, czy nadal obowiązuje stan nadzwyczajny? Trwa właśnie, zwłaszcza w mediach społecznościowych, debata na ten temat, a wynik wyborów samorządowych stał się ważnym argumentem.

Mariusz Janicki
09.04.2024
Reklama

Ta strona do poprawnego działania wymaga włączenia mechanizmu "ciasteczek" w przeglądarce.

Powrót na stronę główną