Koszt organizacji pielgrzymki dla kilku tysięcy osób z całego kraju zostanie pokryty z funduszu socjalnego ZUS.
Zakład poligraficzny ZUS z tej okazji wydrukował specjalne śpiewniki. Na wypadek, gdyby nie każdy pamiętał słowa pieśni maryjnych. Na wewnętrznych stronach internetowych ZUS można przeczytać, że „autokary poszczególnych grup powinny być oznakowane logo Pierwszej Ogólnopolskiej Pielgrzymki Pracowników Zakładu Ubezpieczeń Społecznych (wzór logo w załączeniu) z dopisaną nazwą miasta. Informujemy,że logo Pielgrzymki może być również wykorzystywane do przygotowania okolicznościowych bannerów przez grupy z poszczególnych Oddziałów, do czego serdecznie zachęcamy”. Po skompletowaniu listy uczestników o szczegółach pielgrzymki informowano już zainteresowanych bezpośrednio.
Koszt organizacji pielgrzymki - wydatki na zakwaterowanie, wynajem autokarów itp. - zostanie pokryty z funduszu socjalnego ZUS (obowiązkowego dla każdego przedsiębiorcy w Polsce, jeśli zatrudnia powyżej 20 osób). Mimo to w Internecie podniósł się bunt. Na forum pracowników ZUS ktoś podający się za wyznawcę Hare Kriszna, wystąpił z postulatem dofinansowania przez fundusz socjalny pielgrzymki do Indii. Przedstawicielka emerytów w Radzie Nadzorczej ZUS, Jadwiga Einstein, ewangeliczka, zapowiedziała, że poruszy tę sprawę na zebraniu. Może nie do Indii, ale odmowa dofinansowania pielgrzymki na Grabarkę z pewnością może być uznana za dyskryminację innych wyznań.
Jeremi Mordasewicz, ekspert gospodarczy Polskiej Konfederacji Pracodawców Prywatnych Lewiatan, a także członek rady nadzorczej ZUS, stanowczo uważa, że nie należy instytucji państwowej mylić z religijną. Akcja chrystianizacyjna prezesa Derdziuka budzi też pewną konfuzję w Ministerstwie Pracy. Nie na tyle dużą jednak, aby interweniować.