Przejdź do treści
Reklama
Reklama
Rynek

To napada bank

Długi(e) ręce banku

Janusz Kapusta / Corbis
Dwa miliony Polaków muszą uważać. Ich przeterminowane długi wynoszą już ponad 22 mld zł i coraz częściej trafiają do windykatorów. A ci, balansując na granicy prawa, zrobią wszystko, by je odzyskać.

Najpierw zazwyczaj jest list. Czasem przychodzi po kilku tygodniach albo miesiącach, ale zdarza się też, że dopiero po paru latach, gdy niespłacany dług zdążyliśmy już wymazać z pamięci. Jest utrzymany w tonie grzecznym, choć stanowczym, nierzadko z  subtelnie zawoalowaną groźbą. Ma trochę postraszyć, a równocześnie uspokoić – jest przecież jeszcze dla dłużnika szansa, choć z każdą chwilą coraz mniejsza.

Jednak największą niespodzianką jest często nazwa wierzyciela, który żąda od nas oddania pieniędzy. Zamiast znanego nam banku czy operatora telewizji kablowej pojawia się ktoś, o kim nigdy w życiu nie słyszeliśmy. To znak, że nasz dług został sprzedany. Ale jak mogło do tego dojść? I czy to zgodne z prawem?

Pierwszy niepokojący sygnał dla każdego banku to opóźnienie w spłacie raty kredytu. Oczywiście, jeśli wynosi ono kilka dni, zazwyczaj jedynym śladem pozostaje adnotacja w odpowiednim systemie komputerowym. Ale im dłużej zwlekamy z przelaniem pieniędzy, tym większe prawdopodobieństwo, że bank zacznie się interesować naszym przypadkiem. Kiedy? Już w momencie nawet najdrobniejszego opóźnienia zostajemy zaklasyfikowani przez dział windykacji do jednej z grup klientów. Takich informacji oczywiście nigdy nie uzyskujemy, ale na podstawie różnych kryteriów bank dokładnie ocenia ryzyko niewypłacalności każdego klienta. Od tego zależy, jak szybko i jak zdecydowanie zacznie działać.

Strategie banku

Klient, który częściej spóźnia się ze spłatą, a zaległa kwota jest wyższa, musi liczyć się z dość szybką reakcją. Esemesy i  telefony będą często ponawiane, bo statystyka wskazuje, że taki kredytobiorca łatwo może sprawić kłopoty.

Polityka 44.2010 (2780) z dnia 30.10.2010; Rynek; s. 54
Oryginalny tytuł tekstu: "To napada bank"
Reklama