Przejdź do treści
Reklama
Reklama
Rynek

Gęś wygryzie karpia?

Kampanie reklamowe producentów żywności

Kilka tygodni przed ubojem gęś jest karmiona samym owsem, co wpływa na jej smak. Kilka tygodni przed ubojem gęś jest karmiona samym owsem, co wpływa na jej smak. Daniel Pach / Forum
Czy Polaków trzeba namawiać, żeby zjedli to lub owo? Branża rolno-spożywcza uważa, że tak. Nie szczędzi więc pieniędzy na kampanie reklamowe. Unia się do tego dokłada.
Przeciętny Polak zjada ok. 75 kg mięsa rocznie, z czego ponad 42 kg wieprzowiny.Arne Trautmann/Smarterpix/PantherMedia Przeciętny Polak zjada ok. 75 kg mięsa rocznie, z czego ponad 42 kg wieprzowiny.

Jaki jest najlepszy przepis na gęś polską? Weź dużo gęsi (zwłaszcza najpopularniejszej rasy kołudzkiej białej) i starannie dobierz agencję reklamową. Zanurz gęsi w sporej ilości smakowitej promocji. Na dobry piar powinny się składać artykuły prasowe, audycje radiowe i programy telewizyjne – inspirowane lub sponsorowane – poświęcone gęsiom i gęsinie: że taka smaczna, zdrowa i nasza polska. Przydadzą się przepisy i porady kulinarne. Gęś powinna się także pojawiać w programach TV oglądanych przez gospodynie domowe. Wskazane są telewizje śniadaniowe oraz popularne seriale. Do tego szczypta tradycyjnej reklamy – spoty telewizyjne, reklama prasowa, Internet. Czas przygotowania gęsi polskiej – dwa miesiące. Koszt 2,5 mln zł. To niemało, ale jaki efekt!

Jesteśmy bardzo zadowoleni z przedświątecznej kampanii promującej gęsinę – zapewnia prezes Krajowej Rady Drobiarskiej (KRD) Rajmund Paczkowski. – Kiedy się zaczynała, mieliśmy w Polsce problem z nadprodukcją gęsi. Pod koniec pojawiły się kłopoty z zaspokojeniem popytu.

Gęś to produkt sezonowy. Tucz zaczyna się wczesną wiosną, a kończy jesienią. Kilka tygodni przed ubojem gęś jest karmiona samym owsem, co wpływa na jej smak, ale niestety podnosi koszty. Do niedawna niemal cała produkcja trafiała na niemieckie stoły. To już taka stara tradycja – dwie trzecie gęsi zjadanych przez Niemców pochodzi z Polski. Tyle że w czasie kryzysu sąsiedzi zacisnęli pasa, spadł popyt i powstał problem. Tak narodził się pomysł, żeby do polskich gęsi przekonać Polaków. Zadanie niełatwe, bo na statystycznego obywatela przypada u nas kęs gęsiny (17 g). A gdyby tak wylansować gęś jako polski odpowiednik amerykańskiego indyka, zjadanego podczas święta dziękczynienia?

Polityka 09.2011 (2796) z dnia 25.02.2011; Rynek; s. 36
Oryginalny tytuł tekstu: "Gęś wygryzie karpia?"
Reklama