AKCJONARIAT OBYWATELSKI. Inwestorze, nie jesteś sam
Komu sie pożalić, gdy coś nie zagra?
Głównym naszym sojusznikiem, czuwającym nad przestrzeganiem reguł na polskim rynku kapitałowym, jest Komisja Nadzoru Finansowego. Dba ona o porządek w instytucjach, zajmując się giełdą, bankami, ubezpieczycielami i funduszami emerytalnymi. Dla inwestorów KNF odgrywa szczególnie ważną rolę, bo na bieżąco sprawdza, czy na giełdzie wszyscy handlujący akcjami mają równe szanse. Każdy powinien mieć taki sam dostęp do informacji publikowanych przez spółki notowane na parkiecie. Muszą one jak najszybciej podawać do wiadomości dane finansowe oraz uprzedzać o zmianach w prognozach swoich wyników.
KNF sprawdza, czy spółki, których akcjami można handlować na warszawskiej giełdzie, wywiązują się z tych obowiązków. Jeśli znajdzie uchybienia, może nałożyć kary finansowe. I robi to coraz częściej. Szczególnie sankcje za naruszenie obowiązków informacyjnych są stosowane coraz śmielej. W 2007 r. nałożono 4 kary pieniężne za takie przewinienie, a w 2010 r. – 19.
Komisja czeka również na sygnały od inwestorów. Gdy zatem uważamy, że spółka stara się ukryć ważne informacje na swój temat, publikuje je za późno lub w sposób niejasny, można pomyśleć o skardze do KNF. Bezwzględnie trzeba to zrobić, gdy sądzimy, że inni akcjonariusze wykorzystali poufne dane do szybszego pozbycia się papierów lub ich zakupu. Nie da się oczywiście uniknąć sytuacji, w której wąski krąg osób zatrudnionych w spółkach giełdowych ma dostęp do ważnych informacji nieco szybciej niż zwykli inwestorzy. Jednak pod żadnym pozorem takim osobom nie wolno wykorzystywać tej przewagi ani dzielić się poufnymi wiadomościami z wybranymi akcjonariuszami.