Nasz ranking – publikowany od 2004 r. – przygotowaliśmy na podstawie wyników badania przeprowadzonego przez ankieterów instytutu badawczego SMG/KRC (partnerem przedsięwzięcia był NBP). To ankieterzy odegrali rolę tajemniczych klientów robiąc zakupy w sieciach Auchan, Carrefour, E.Leclerc, Kaufland, Real i Tesco. Próbowaliśmy również ustalić – w miarę dostępności towaru na półkach – jak mają się do nich ceny w dyskontach (Biedronka, Lidl, Netto).
Wyniki rankingu mogą zaskakiwać. Przede wszystkim potwierdziło się nasze odkrycie z 2009 r. – że wbrew reklamom dyskonty wcale nie są najtańsze. Udało się znaleźć 30 wspólnych produktów – w sieciach hipermarketów płaciliśmy za nie średnio 72,80 zł, zaś w dyskontach – średnio 75,90 zł. Różnica nie jest wielka, widać jednak, że oba te typy sklepów (w handlu mówi się: formaty) ścierają się w morderczej walce. Dyskonty najskuteczniej duszą ceny produkowanych na ich zlecenie tzw. marek własnych, zaś słabiej wychodzi im to w przypadku popularnych produktów markowych.
Sprawdziliśmy również, jak mają się ceny w hipermarketach do cen w rozwijających się błyskawicznie sieciach sklepów osiedlowych (zwanych z ang. convenience, badanych w tym roku po raz pierwszy – to np. ABC, Groszek, Żabka). W takich placówkach, tworzonych z myślą o ludziach zabieganych i niemających czasu na zakupy, wybór jest dużo mniejszy. Najwięcej w nich jest produktów pierwszej potrzeby, zwłaszcza takich, które pozwolą przygotować błyskawiczny posiłek. Jednakże za komfort robienia zakupów pod domem trzeba słono zapłacić.