Jest tak: amerykański koncern Apple, producent iPhone’a i iPada, ma patenty m.in. na charakterystyczny kształt z zaokrąglonymi rogami i przeszkleniem urządzenia, a także na sposób obsługi ruchem palców – przewijanie, powiększanie czy „efekt gumki”, czyli zabawne sprężynowanie obrazu, kiedy podczas przewijania puści się palec. Łudząco podobne rozwiązania mają urządzenia koreańskiego konkurenta, Samsunga, z serii Galaxy.
Samsung opatentował technologię transmisji danych i oszczędzania energii w smartfonach. Podobne stosuje także Apple. Fińska Nokia opatentowała rozwiązania związane z technologią łączności bezprzewodowej GSM, UMTS i WLAN. Technologie te wykorzystuje w swoich urządzeniach m.in. Apple.
Motorola Mobility jest właścicielem patentów dotyczących np. powiadamiania e-mail, odtwarzania plików wideo czy inteligentnego asystenta głosowego. Podobne rozwiązania stosuje Apple w iPhonie i iPadzie. Kodak, zbankrutowana legenda fotografii, jest właścicielem tysięcy patentów dotyczących fotografii cyfrowej. Cyfrowa kamera jest dziś elementem każdego smartfona. Apple ma patent na „slide to unlock”, czyli charakterystyczny guziczek blokady na ekranie, który trzeba przeciągnąć, żeby odblokować aparat. Taki sam system odblokowania mają telefony tajwańskiego koncernu HTC.
Patentowa wojna
W branży smartfonów wszyscy walczą przeciwko wszystkim. Trwa wielka wojna patentowa. Apple pozwał HTC w sprawie „slide to unlock”, a w sprawie zaokrąglonych rogów i efektu gumki – Samsunga. Samsung wystąpił przeciw Apple w sprawie oszczędzania energii i transmisji danych. Nokia zgłosiła roszczenia wobec Apple w sprawie technologii łączności bezprzewodowej. Motorola wystąpiła z pozwem przeciw Apple. Kodak także zgłosił pozwy związane ze swoimi patentami na fotografię cyfrową wykorzystywaną w smartfonach.