Przejdź do treści
Reklama
Reklama
Rynek

Polisa na bank

Banki będą bezpieczniejsze, ale droższe?

Minister Finansów wraca do pomysłu utworzenia funduszu stabilizacyjnego dla banków. Środowisko bankowe na ten pomysł grymasi, szef resortu finansów wydaje się być nieugięty. Czyją stronę w tym sporze powinniśmy trzymać my, klienci?

Wszystko zależy od tego jak oceniamy obecne zagrożenia. Fundusz miałby powstać obok Bankowego Funduszu Gwarancyjnego (BFG) i służyć wyciąganiu z tarapatów różnych instytucji sektora finansowego grubo przed ich ewentualnym upadkiem. 

Bankowcy, choć to nie fair, wyraźnie zagrożenia bagatelizują. Podkreślają, że w Polsce od niemal dekady nie upadł żaden bank. BFG, który gwarantuje nasze depozyty do wysokości 100 tysięcy euro, zgromadził już blisko 8 mld złotych, a banki z każdym rokiem coraz więcej zarabiają. Słowem - niemal idylla i sielanka. Po co kolejna składka na czarną godzinę? Jakoś nie chcą pamiętać, że od czasu upadku amerykańskiego giganta bankowego Lehman Brothers nic już nie jest takie jak dawniej i nie ma instytucji finansowej „za dużej, żeby się przekręcić”. Zręby systemu bezpieczeństwa światowego i europejskiego budujemy od podstaw, na nowo. Ito będzie kosztować, w praktyce wszystkich.

Z jednej strony oczywiście cieszy relatywnie dobra sytuacja polskiego sektora bankowego, z drugiej trudno zapomnieć, że ponad 70 proc. naszych banków jest kontrolowanych m.in. przez największe banki francuskie, hiszpańskie, czy włoskie, a one od dawna mają dużo gorszą sytuację niż nasze. I pewnie inne priorytety. Pewnego dnia (oby nigdy nie nastąpił) mogą zażądać od spółek-córek transferu środków i wówczas - a także w wielu innych sytuacjach - taki fundusz stabilizacyjny bardzo by się przydał. Skoro banki zachęcają swoich klientów, żeby odkładali na wszelki wypadek na złe czasy, to same nie powinny stosować innej strategii. To oczywiście niewygodne, kosztowne, ogranicza możliwości ekspansji, wiąże ręce, ale naprawdę jest potrzebne. I stworzy nam choć trochę większe, choć na pewno niepełne, poczucie bezpieczeństwa.

Reklama