Z jednej strony cieszy, że nasza branża finansowa ma się tak dobrze, gdy na południu kontynentu wiele banków wpadło w ogromne kłopoty i potrzebują państwowej pomocy. Równocześnie jednak te żniwa odbywają się w dużej mierze kosztem klientów, czyli nas wszystkich. Co gorsza, spowolnienie gospodarcze oznacza, że banki mają mniejsze możliwości zarabiania na kredytach, a niskie stopy procentowe dodatkowo pogorszą ich wyniki. Ofiarą padną zapewne klienci, którzy muszą liczyć się z dalszymi podwyżkami opłat i prowizji za różne usługi.
Niekwestionowanym liderem branży finansowej pozostaje PKO BP, którego aktywa zbliżają się powoli do poziomu 200 mld zł, a zysk po opodatkowaniu przekracza 3,7 mld zł. Czołówka tego rankingu odznacza się wyjątkową stabilnością. Przez ostatni rok nic nie zmieniło się na pierwszych czterech miejscach, a przesunięcia w ramach pierwszej dziewiątki są raczej kosmetyczne. Do pierwszej dziesiątki udało się wedrzeć bankowi Raiffeisen, który rok wcześniej zajmował 16 lokatę. To przede wszystkim efekt tego, że wchłonął Polbank, wcześniej należący do greckiego Eurobanku EFG. Raiffeisen próbuje teraz działać jako bank zarówno dla bogatszych, jak i dla mniej zamożnych klientów.
Za 2012 r. jeszcze oddzielnie dostępne są dane Banku Zachodniego WBK oraz Kredyt Banku, należących do hiszpańskiego Santandera. Po połączeniu będą miały aktywa przekraczające 100 mld zł i powalczą o miano trzeciego polskiego banku z BRE, który z kolei jest kontrolowany przez Commerzbank.
Kolejne lata mogą przynieść wiele zmian w czołówce polskiej bankowości, bo kilka banków zapewne zmieni właściciela, a najwięksi mają ochotę na przejęcia. Warto również odnotować powolny, ale konsekwentny marsz w górę banków spółdzielczych. Bank SGB zbliżył się do trzeciej dziesiątki, a wiele tego typu instytucji finansowych, obecnych w drugiej połowie naszego zestawienia, przeskoczyło w górę o kilkanaście pozycji.