Tę szokującą statystykę Urzędu Zamówień Publicznych poprawiają nieco zamówienia na usługi i zakupy informatyczne, przy których – oprócz ceny – trzeba też kierować się innymi kryteriami, np. jakością sprzętu. Ale mimo to w 76 proc. wszystkich przetargów w Polsce wygrywa oferta najtańsza. Średnia unijna wynosi zaledwie 30 proc.! Tam dysponenci publicznych pieniędzy już się nauczyli, że wydając najmniej, można zapłacić najdrożej.
W naszych szpitalach także się tego domyślają, ale zapewniają, że wniosków nie wyciągną.