Przejdź do treści
Reklama
Reklama
Rynek

Innowacyjność sposobem na biznes

Marek Sadowski, prezes firmy Robotics Inventions. Marek Sadowski, prezes firmy Robotics Inventions. materiały prasowe
Rozmowa z Markiem Sadowskim, prezesem firmy Robotics Inventions.
Polityka

Jest pan wiceprezesem Polskiego Towarzystwa Astronautycznego, członkiem Związku Przedsiębiorców Sektora Kosmicznego, ma pan za sobą studia na Międzynarodowym Uniwersytecie Kosmicznym w Strasburgu i pracę w NASA. A ponadto założył pan firmę, aby podbić świat za pomocą inteligentnych robotów własnej konstrukcji. Patrząc na pańskie CV, nie mogę oprzeć się wrażeniu, że to wstęp do scenariusza filmu science fiction.
Uczyniłem z pasji pracę. Chciałem przenieść do Polski odrobinę ducha Doliny Krzemowej. Jednak nie było to proste. Przez kilka lat, pracując w korporacji, robotykę traktowałem jako zajęcie dodatkowe. Badania i prace konstrukcyjne finansowałem z własnych oszczędności. Gdy ich brakowało, pożyczałem pieniądze od rodziny, znajomych. W pewnym momencie naturalnym krokiem było założenie firmy. Ale przez pierwszych siedem lat nie mogłem sobie pozwolić na odejście z korporacji. Wszystko rozbijało się o finanse. W 2009 r. miałem chwilę prawdziwego załamania. Niewielka, wydająca więcej niż zarabia, firma zajmująca się konstruowaniem robotów nie wpisywała się w szablon klienta instytucji finansowych.

Polska zajmuje ostatnie miejsca w rankingach innowacyjności. Z drugiej strony co jakiś czas słychać o rodzimych wynalazkach docenianych za granicą. Słuchając pana, łatwiej zrozumieć, co jest źródłem takiej sytuacji.
To rzeczywisty problem. Szukając kapitału, można rozważać pozyskanie go na giełdzie – ale w fazie prac badawczych nad produktem jest to praktycznie niemożliwe. Inwestorzy giełdowi oczekują zysków, a przed nami było kilka lat inwestycji, czyli strat. Rynek funduszy wysokiego ryzyka nie jest w Polsce duży, a w 2009 r.

Polityka 28.2013 (2915) z dnia 09.07.2013; Fundusze europejskie; s. 62
Reklama