Osoby czytające wydania polityki

„Polityka”. Największy tygodnik w Polsce.

Wiarygodność w czasach niepewności.

Subskrybuj z rabatem
Rynek

Fundusze uzależniają

Jolanta Kopeć Jolanta Kopeć materiały prasowe
Rozmowa z Jolantą Kopeć, ubiegłoroczną laureatką organizowanego przez Ministerstwo Rozwoju Regionalnego konkursu Eurolider, kierownikiem Biura Partnerstwa i Funduszy w Urzędzie Miasta Piotrków Trybunalski.
Polityka
Marek Sobczak/Polityka

Pani aktywność w realizacji projektów współfinansowanych z Funduszy Europejskich jest wyjątkowa. Przez ostatnie 10 lat uzbierało się ich ponad 40. Tylko w latach 2007–12 jako reprezentant Urzędu Miasta Piotrkowa Trybunalskiego uczestniczyła pani w realizacji 26 projektów na łączną kwotę 386 mln zł. Jak dochodzi się do takich efektów?
Zaczęło się trochę przypadkiem. W 2003 r. w urzędzie tworzone było biuro ds. wykorzystania funduszy europejskich. Zgłosiłam się na stanowisko kierownika – nie do końca wiedząc, co mnie czeka. Z perspektywy 10 lat mogę powiedzieć: ignorancja uskrzydla. Kreatywności mojego zespołu nie blokowały obawy, czy poradzimy sobie z procedurami i formalnościami. Dzięki tej śmiałości udało nam się zrealizować wiele ciekawych projektów. Zawsze kierowałam się jedną zasadą: nie ma projektu bez problemu. Każda inicjatywa powinna czemuś służyć. Projekty realizowane tylko dlatego, że na jakiś cel są akurat pieniądze, bardzo rzadko okazują się sukcesem.

Czy z jakiegoś projektu jest pani szczególnie dumna?
Najbliższa mojemu sercu jest rewitalizacja centrum naszego miasta. Była to dzielnica bardzo zaniedbana, o bardzo złym wizerunku, z problemami społecznymi. Dzięki realizacji tego projektu udało się przeprowadzić ogromną zmianę. Dotyczy ona nie tylko warstwy inwestycyjnej – architektonicznej, ale przede wszystkim gospodarczej i społecznej. Udało się przywrócić życie tam, gdzie faktycznie od lat go nie było. Powstały nowe restauracje, punkty usługowe. Zmieniło się nie tylko miasto, lecz także sami mieszkańcy. Jeszcze niedawno w dzielnicy nikt nie chciał mieszkać. Dziś ludzie są dumni z tego miejsca. Pojawiają się też prywatne inwestycje deweloperskie. Taka pozytywna weryfikacja miejskiego projektu przez mieszkańców i biznes jest dla nas dużą satysfakcją. Tym bardziej że procesy rewitalizacyjne należą do bardzo trudnych, długotrwałych i wymagają kompleksowego podejścia oraz współpracy różnych podmiotów: prywatnych i publicznych.

Dlaczego ta współpraca i partnerstwo są tak ważne w realizacji projektów?
Zaryzykuję twierdzenie, że najbardziej pozytywnym efektem wykorzystania Funduszy Europejskich w naszym mieście jest właśnie to, że ludzie włączyli się w realizację wspólnych przedsięwzięć. Chodzi przede wszystkim o przedsiębiorców i organizacje pozarządowe. Nie ukrywam, że na początku realizacja projektów partnerskich była bardzo trudna, bo obarczona dużą dozą braku zaufania, po każdej ze stron. Z czasem udało nam się wypracować metody współdziałania. Powstał taki magiczny trójkąt: samorząd, przedsiębiorcy, organizacje pozarządowe. Chcieliśmy pokazać mieszkańcom, że o rozwoju Piotrkowa Trybunalskiego nie decydują sami urzędnicy, i zachęcić ich do włączania się w różne inicjatywy, szczególnie społeczne.

Wśród zrealizowanych projektów jest wiele działań edukacyjnych wyrównujących szanse społeczne. Skąd takie ukierunkowanie?
To wynika z naszego przekonania, że inwestycja w człowieka – choć mniej spektakularna niż budowa drogi czy mostu – jest bardzo ważna. Największym kapitałem każdego miasta są jego mieszkańcy. Na nic zda się nawet najlepsza infrastruktura, jeżeli nie uda nam się stworzyć konkurencyjnej edukacji i atrakcyjnych warunków do życia. Szczególnie motywujące do dalszego działania są projekty dla dzieci, które potrzebują rozwiązania ich różnych problemów. Już po roku, dwóch naszych działań widać, że komuś udało się naprawdę pomóc.

Na czym ta pomoc polegała?
Udało nam się na przykład uzyskać dofinansowanie do zajęć pozalekcyjnych dla uczniów z naszego miasta. Część z nich stanowiły godziny wyrównawcze z przedmiotów szkolnych, ale były też spotkania z psychologiem, a nawet logopedą. Ciekawy był również projekt przeciwdziałający wykluczeniu cyfrowemu – za około milion złotych kupiliśmy komputery dla rodzin, których nie było stać na takie urządzenia. Do tego organizowaliśmy kursy z ich obsługi oraz poszukiwania informacji w Internecie.

Lada moment pojawi się nowa pula unijnych funduszy. Czy ma pani już jakieś plany?
Uczestniczymy w spotkaniach na temat nowych programów. Bierzemy też aktywny udział w konsultacjach społecznych. Mam już w głowie kilka pomysłów, jak zdobyć dla Piotrkowa Trybunalskiego jak największą część tego unijnego tortu.

rozmawiała Monika Niewinowska

Komu Eurolider

Ruszyła V edycja konkursu Eurolider. Celem konkursu jest wyróżnienie osób, które swoim zaangażowaniem na rzecz rozwoju lokalnego i regionalnego oraz aktywizacji mieszkańców sięgają po Fundusze Europejskie i zmieniają na lepsze otaczającą rzeczywistość. Ministerstwo Rozwoju Regionalnego zaprasza do zgłaszania kandydatów! Szczegółowe informacje o zasadach konkursu:

www.funduszeeuropejskie.gov.pl.

 

***

Ponad 300 mld zł do wzięcia

Ministerstwo Rozwoju Regionalnego do końca sierpnia prowadzić będzie konsultacje społeczne Umowy Partnerstwa, czyli dokumentu określającego cele i najważniejsze zasady wykorzystania ponad 300 mld zł z nowej puli Funduszy Europejskich przyznanych dla Polski na lata 2014–20.

W procesie przygotowania projektu Umowy Partnerstwa brano pod uwagę potrzeby naszego kraju określone na podstawie przeprowadzonych – specjalnie w tym celu – analiz. Uwzględniono również opinie partnerów społecznych i gospodarczych oraz dotychczasowe doświadczenia z wykorzystania Funduszy Europejskich.

Prace nad ostatecznym kształtem umowy oraz poszczególnych programów będą trwały jeszcze do późnej jesieni tego roku. Każdy może zgłosić swoje uwagi przez Internet, wypełniając specjalny formularz dostępny na stronie: konsultacje.mrr.gov.pl. Osoby i podmioty, które chciałyby starać się o unijne dotacje, już teraz mogą uzyskać ogólne informacje, na jakie cele możliwe będzie pozyskanie tych funduszy. Źródłem takich informacji są m.in. Punkty Informacyjne Funduszy Europejskich. W całym kraju jest ich około stu. Na co dzień ich pracownicy udzielają bezpłatnych informacji – drogą mailową, telefoniczną lub podczas osobistych spotkań – o możliwościach skorzystania z dotacji lub innych form wsparcia, np. unijnych pożyczek i poręczeń. Doradcy pomagają zakwalifikować pomysły na różne przedsięwzięcia do odpowiednich programów, informują o warunkach, kryteriach i procedurach przyznania dotacji, a także przedstawiają „krok po kroku” proces ubiegania się o dofinansowanie. W punktach informacyjnych udostępniane są również bezpłatnie publikacje na temat obecnych i przyszłych programów unijnych, poradniki dla korzystających z dotacji.

Przedsiębiorcy, którzy już realizują dotowane projekty, mogą tam nie tylko zasięgnąć informacji na temat nowych możliwości unijnego wsparcia, ale również uzyskać podstawową pomoc przy rozliczaniu dotacji.

Sieć Punktów Informacyjnych Funduszy Europejskich ma następującą strukturę:

• Centralny Punkt Informacyjny Funduszy Europejskich,

• 15 Głównych Punktów Informacyjnych Funduszy Europejskich, po jednym w każdym województwie oprócz województwa lubuskiego i śląskiego,

• Branżowy Punkt Informacyjny Funduszy Europejskich przy Polskiej Agencji Informacji i Inwestycji Zagranicznych (dla inwestorów zagranicznych),

• 78 Lokalnych Punktów Informacyjnych Funduszy Europejskich (od kilku do kilkunastu w poszczególnych województwach).

Pełna lista teleadresowa Punktów Informacyjnych, a także bieżące informacje na temat dokumentów określających zasady wykorzystania Funduszy Europejskich po 2014 r. dostępne są na: www.funduszeeuropejskie.gov.pl.

Polityka 32.2013 (2919) z dnia 07.08.2013; Fundusze europejskie; s. 64
Więcej na ten temat
Reklama

Czytaj także

null
Społeczeństwo

Wstrząsająca opowieść Polki, która przeszła aborcyjne piekło. „Nie wiedziałam, czy umieram, czy tak ma być”

Trzy tygodnie temu w warszawskim szpitalu MSWiA miała aborcję. I w szpitalu, i jeszcze zanim do niego trafiła, przeszła piekło. Opowiada o tym „Polityce”. „Piszę list do Tuska i Hołowni. Chcę, by poznali moją historię ze szczegółami”.

Anna J. Dudek
24.03.2024
Reklama

Ta strona do poprawnego działania wymaga włączenia mechanizmu "ciasteczek" w przeglądarce.

Powrót na stronę główną