Przejdź do treści
Reklama
Reklama
Rynek

Kupić spod młotka

Czy opłaca się nabyć mieszkanie od komornika?

Kupuje się na ogół mieszkanie zajęte, trzeba więc wystąpić do komornika o eksmisję byłych właścicieli i ich bliskich. Kupuje się na ogół mieszkanie zajęte, trzeba więc wystąpić do komornika o eksmisję byłych właścicieli i ich bliskich. Piotr Socha / Polityka
W zeszłym roku trafiło na licytacje prawie siedem tysięcy mieszkań zajętych za długi. Czy to dobra okazja?
Podpisując umowę kredytową, wyrażamy zgodę na natychmiastową windykację należności, jeśli nie zapłacimy określonej liczby rat.Piotr Socha/Polityka Podpisując umowę kredytową, wyrażamy zgodę na natychmiastową windykację należności, jeśli nie zapłacimy określonej liczby rat.

Tekst ukazał się w POLITYCE w sierpniu 2014 r.

Komornicy nie narzekają na brak pracy. W ubiegłym roku dokonali ponad 200 tys. zajęć nieruchomości, w tym będzie ich prawdopodobnie jeszcze więcej. Wierzyciele coraz częściej domagają się, by w ten sposób ściągać długi, nawet przy niewielkich pożyczkach czy parotysięcznych zaległościach w opłatach za mieszkanie. Straszak jest na ogół skuteczny: większość długów zostaje spłacona. Ale duża część zadłużonych nieruchomości trafia pod młotek.

W ubiegłym roku przeprowadzono 24,7 tys. licytacji nieruchomości, w tym 6586 mieszkalnych. Do maja tego roku – 14,2 tys., w tym 4868 mieszkalnych. To więcej niż w całym 2012 r. – mówi Michał Lewandowski, rzecznik Krajowej Rady Komorniczej (licytacje przeprowadzone dwukrotnie liczone są w statystyce jako jedna). Uwłaszczenie spółdzielców za symboliczne pieniądze i sprzedaż mieszkań komunalnych za około 10 proc. wartości rynkowej sprawiły, że jesteśmy narodem właścicieli. Komornicy mają z czego ściągać długi.

Komornik jest wykonawcą orzeczeń sądów, wierzyciel musi więc wystąpić do sądu o nakaz zapłaty i nadanie mu klauzuli wykonalności (jeśli wierzycielem jest bank, może sam wystawić tytuł egzekucyjny i potrzebna jest tylko klauzula wykonalności). Po uzyskaniu tych dokumentów wierzyciel może się zwrócić do komornika albo do firmy windykacyjnej, ale przy dużych długach sprawa i tak na ogół trafia w końcu do komornika. Odzyskiwanie wierzytelności zaczyna się od wyznaczenia dłużnikowi dwutygodniowego terminu spłaty całej kwoty. Przy większym długu – ze skutkiem łatwym do przewidzenia. Następnie komornik przychodzi z rzeczoznawcą, który opisuje i wycenia nieruchomość. Kolejny etap to wyznaczenie przez sąd rejonowy daty licytacji (obwieszczenia o licytacjach ukazują się na stronie www.

Polityka 35.2014 (2973) z dnia 26.08.2014; Rynek; s. 38
Oryginalny tytuł tekstu: "Kupić spod młotka"
Reklama