Przejdź do treści
Reklama
Reklama
Rynek

Pieniądze niekontrolowane

Firmy pożyczkowe poza kontrolą

Na takim maksymalnie wolnym rynku nikt nawet nie jest w stanie policzyć firm pożyczkowych, a co dopiero je kontrolować Na takim maksymalnie wolnym rynku nikt nawet nie jest w stanie policzyć firm pożyczkowych, a co dopiero je kontrolować Mieczysław Michalak / Agencja Gazeta
Rząd chce ograniczyć horrendalne koszty drobnych pożyczek, z których korzysta kilka milionów Polaków. Jednak firm ich udzielających nadzorować nie będzie. Jak w tej sytuacji odróżnić uczciwych od oszustów?
Polityka

Firma Wonga, znana również na polskim rynku, w Wielkiej Brytanii zobowiązała się do umorzenia pożyczek 300 tys. swych dłużników. To, co na pierwszy rzut oka wygląda na działalność filantropijną, w rzeczywistości jest dowodem na patologię branży pożyczkowej w Wielkiej Brytanii. Przez lata wiele firm, z Wongą na czele, pożyczało pieniądze praktycznie każdemu, w żaden sposób nie sprawdzając wiarygodności klientów, a jednocześnie naliczając im gigantyczne odsetki. W pułapkę zadłużenia wpadły setki tysięcy Brytyjczyków, w większości osób bardzo biednych, często bezrobotnych, których jedynym źródłem utrzymania są społeczne zasiłki.

Wonga stała się symbolem bezwzględności firm pożyczkowych, ostro krytykowanych przez polityków, a nawet przez brytyjskich duchownych. Ostatecznie do umorzenia części pożyczek zmusił ją brytyjski nadzór finansowy, twierdząc, że firma udzieliła ich z naruszeniem prawa, a osoby dostające te pieniądze od początku nie miały jakichkolwiek szans na ich spłacenie. Czy w Polsce coraz silniejsze firmy pożyczkowe czeka podobny los?

Nie wiadomo, bo tego sektora nasze państwo w ogóle nie kontroluje. Działa w nim ogromny Provident, szereg średnich firm mających swoje oddziały w różnych miastach, coraz silniejsi pożyczkodawcy funkcjonujący tylko w internecie i tysiące niewielkich spółek, często mających tylko jeden punkt obsługi w małym mieście i charakter typowo rodzinny. O ile banki, a od niedawna także SKOK, podlegają surowym kontrolom, o tyle firmy pożyczkowe działają bez żadnych regulacji.

Wolny rynek

Założyć je może każdy, bo nie ma żadnych wymagań dotyczących kapitału, a nawet niekaralności właścicieli. Nie istnieje żaden oficjalny spis takich firm ani choćby czarna lista, na której znajdowałyby się te nieuczciwe, które każą płacić prowizje, a potem pożyczek nie chcą udzielić.

Polityka 49.2014 (2987) z dnia 02.12.2014; Rynek; s. 40
Oryginalny tytuł tekstu: "Pieniądze niekontrolowane"
Reklama