Przejdź do treści
Reklama
Reklama
Rynek

Żywią i doją

Czego żądają rolnicy? Więcej pieniędzy!

Na 140 tys. polskich gospodarstw, oddających do skupu mleko, limity w tym sezonie przekroczyło aż 57 tys. Na 140 tys. polskich gospodarstw, oddających do skupu mleko, limity w tym sezonie przekroczyło aż 57 tys. Xavier Preschey / Reporter
Związki zawodowe dyktują rządowi coraz wyższą cenę za spokój w mieście, ale wieś, chociaż w mniej widowiskowy sposób, żąda jeszcze więcej. Najbardziej niezadowoleni są ci, którzy z rolnictwa żyją najlepiej.
Średnia powierzchnia polskiego gospodarstwa rolnego to dziś niewiele ponad 10 ha.Przemysław Jahr/Wikipedia Średnia powierzchnia polskiego gospodarstwa rolnego to dziś niewiele ponad 10 ha.

PSL na gwałt szuka dla niezadowolonych rolników dodatkowych pieniędzy. Najlepiej z takich źródeł, by nie obciążały wprost finansów publicznych, co z pewnością wzbudziłoby protest ministra finansów. Markowi Sawickiemu, ministrowi rolnictwa, nie brakuje pomysłów. Widać, że dobrze przygotował się do batalii z opozycją o głosy wiejskich wyborców. Gra przecież o wielką stawkę. O to, czy dysponentem dziesiątków miliardów złotych płynących do rolników nadal będą ludowcy czy – w razie wygranych wyborów parlamentarnych – Prawo i Sprawiedliwość.

W naszej polityce rolnej od lat nie chodzi o to, by modernizować rolnictwo, ale wygrywać wybory. Każde posunięcie oceniane jest pod jednym kątem: co na to powie opozycja i czy zwiększa ono szanse wyborcze ludowców. Konkurujące z nimi o wiejskich wyborców PiS korzysta przecież z każdej okazji, żeby obiecać, że ono na pewno dorzuciłoby rolnikom pieniędzy, których nie umie wywalczyć PSL. Załatwiłoby, czego nie umieją załatwić w Brukseli ludowcy. Na przykład to, żeby rolnicy nie musieli płacić Unii kar za przekroczenie limitów produkcji mleka.

To dzisiaj dla Marka Sawickiego problem numer jeden, dotyczy 60 tys. najlepszych producentów mleka. Od kilku miesięcy wzbiera w nich złość na ministra. – Publicznie obiecywał, że zmontuje w Unii koalicję krajów członkowskich, która poprze nasz postulat: zgody na wzrost produkcji, bez nakładania na nas za to kar. Nie zmontował, nikt nas nie poparł – pomstuje duży producent mleka z Podlasia.

Polityka 6.2015 (2995) z dnia 03.02.2015; Rynek; s. 38
Oryginalny tytuł tekstu: "Żywią i doją"
Reklama