Przejdź do treści
Reklama
Reklama
Rynek

Podróże w rurze

Czy futurystyczny hyperloop zastąpi samoloty i pociągi?

Przedstawiciele Hyperloop One twierdzą, że pierwsze kapsuły mogłyby zacząć wozić pasażerów już za pięć lat. Przedstawiciele Hyperloop One twierdzą, że pierwsze kapsuły mogłyby zacząć wozić pasażerów już za pięć lat. materiały prasowe
Hyperloop, futurystyczny środek transportu, ma nam zastąpić samoloty i pociągi. Są pierwsi chętni do budowy. Kto się skusi na podróż?
Wizja rurociągu na estakadach. W nim mknąć ma hyperloop.materiały prasowe Wizja rurociągu na estakadach. W nim mknąć ma hyperloop.

Elon Musk od lat projektuje nam przyszłość. Dotychczas chciał, byśmy jeździli elektrycznymi samochodami sterowanymi automatycznie i latali na wycieczki w kosmos, a nawet kolonizowali Marsa. Teraz wymyślił, że na Ziemi transport na dalsze odległości zapewnią nam kapsuły mknące z zawrotną prędkością w długich rurach, czyli Hyperloop.

Żeby zrozumieć, jak miałby działać ten środek transportu, najlepiej chyba przypomnieć sobie ideę poczty pneumatycznej. Z tą różnicą, że tu do kapsuł wsiadaliby ludzie, a te poruszałyby się z ogromną prędkością wewnątrz szlaków kolejowych będących rodzajem rurociągów ułożonych na estakadach. Trudno na razie powiedzieć, jaka byłaby ich pojemność. Niektóre projekty zakładają, że zmieści się kilka osób, inne mówią nawet o 30 pasażerach.

Według Muska możliwe będzie osiągnięcie nawet 1,2 tys. km na godzinę. Dzisiejsze szybkie pociągi typu TGV rozwijają prędkość ok. 300 km na godz. Nawet samoloty pasażerskie latające z prędkością 800–900 km na godz. wypadają mizernie. Kapsułami można by też transportować towary.

Poza kapsułami potrzeba jeszcze szczelnych rurowych szlaków. Idea zakłada, że wagony będą się poruszały w rozrzedzonym powietrzu (1 proc. ciśnienia atmosferycznego), by ograniczyć straty energii na pokonanie jego oporu. To problem, z którym borykają się konstruktorzy szybkich pociągów czy samolotów. Z rur zatem wypompowywano by powietrze, dzięki czemu możliwe będzie osiągnięcie dużej prędkości za niską cenę. Oczywiście wewnątrz samych kapsuł ciśnienie powietrza byłoby utrzymywane na normalnym poziomie, podobnie jak się to dzieje w kabinach samolotów. Kapsuły poruszałyby się na poduszce magnetycznej, tak jak w kolejach typu maglev.

Polityka 32.2016 (3071) z dnia 02.08.2016; Rynek; s. 46
Oryginalny tytuł tekstu: "Podróże w rurze"
Reklama