Przejdź do treści
Reklama
Reklama
Rynek

Statki kosmiczne

Rząd PiS nie pomoże polskim stoczniom. Jaki czeka je los?

Na powrót pod państwowe skrzydła czeka jeszcze Grupa Stoczni Gdańsk, kolebka Solidarności. Na powrót pod państwowe skrzydła czeka jeszcze Grupa Stoczni Gdańsk, kolebka Solidarności. Michał Fludra / Forum
Rządowy program odbudowy upadającym polskim stoczniom nie pomoże, a tym, które sobie radzą, może zaszkodzić.
Stocznia Remontowa Nauta w GdyniKarolina Misztal/Reporter Stocznia Remontowa Nauta w Gdyni

Stępka pod duży prom pasażersko-samochodowy zostanie położona w Szczecinie 8 czerwca. To wizytówka rządowego Programu Batory. Prom ma być pływającym dowodem na rosnące techniczne i technologiczne możliwości polskich stoczni, ułatwić wejście w nową niszę. Na razie jednak skupiono się nie tyle na przyszłym sztandarowym produkcie, ile na operacjach własnościowych – konsolidacji państwowych stoczni w Funduszu Inwestycyjnym Mars, przypisanym do Polskiej Grupy Zbrojeniowej (PGZ).

W styczniu br. Mars, za 100 mln zł z budżetu, wykupił od Towarzystwa Finansowego Silesia, również państwowego, Szczeciński Park Przemysłowy, czyli dawną Stocznię Szczecińską. W ten sposób przełożono publiczne pieniądze z jednej kieszeni do drugiej i jednocześnie odtrąbiono wielki sukces. Do Szczecina zjechali wicepremier Morawiecki, ministrowie: obrony Macierewicz i gospodarki morskiej Gróbarczyk, oraz wicemarszałek Brudziński, prawa ręka prezesa Kaczyńskiego. Była mowa o tym, że powstanie „największa grupa stoczniowa nad Bałtykiem”, że ten dzień „to początek pisania historii przemysłu okrętowego w Szczecinie na nowo”.

Akcja reanimacja

Mars w chwili przejęcia Szczecińskiego Parku Przemysłowego był już właścicielem Morskiej Stoczni Remontowej Gryfia w Szczecinie i Świnoujściu oraz Stoczni Remontowej Nauta w Gdyni. Ma też 35 proc. udziałów w gdyńskim CRIST – stoczni, która kilka lat temu wykupiła kluczowe elementy majątku dawnej Stoczni Gdynia, wspomagając się pożyczką od państwa. CRIST zbudowali od podstaw Krzysztof Kulczycki i Ireneusz Ćwirko, inżynierowie budowy okrętów, którzy pozostają większościowymi udziałowcami. Choć niewiele brakowało, by rok temu, z powodu problemów ze spłatą, utracili na rzecz państwa kontrolę nad firmą.

Polityka 16.2017 (3107) z dnia 18.04.2017; Rynek; s. 36
Oryginalny tytuł tekstu: "Statki kosmiczne"
Reklama