Solaris po hiszpańsku
Solaris przechodzi w ręce CAF, producenta pociągów i tramwajów
CAF – hiszpański koncern znany do tej pory przede wszystkim z produkcji pociągów (w tym tych szybkich dla kolei hiszpańskich) i tramwajów – został wybrany przez małżeństwo Olszewskich jako nowy inwestor dla Solarisa. Do tej pory CAF sprzedażą autobusów się nie zajmował, więc zarówno dla Hiszpanów, jak i dla naszej firmy takie małżeństwo jest wielką niewiadomą. Z drugiej strony to szansa, że Solaris – choć należący do hiszpańskiego właściciela – zachowa częściowo swoją niezależność i nie zostanie wchłonięty przez wielki koncern. A tak pewnie stałoby się, gdyby nowym udziałowcem został taki gigant jak MAN czy Daimler.
Czytaj więcej: Solaris i Pesa szukają inwestorów. Dlaczego?
Solaris zyskał kapitał i szansę rozwoju
Decyzja podjęta przez dotychczasowych właścicieli Solarisa jest zatem bardzo rozsądna. Solaris zyskuje w ten sposób dostęp do kapitału, którego potrzebuje, aby się rozwijać. Ostatnie lata to maksymalne wykorzystanie mocy produkcyjnych. W wielu przetargach Solaris nawet nie startuje, bo po prostu ma pełne księgi zamówień. Musi zbudować kolejne hale produkcyjne, a do tego nadal inwestować w autobusy elektryczne i technologie przyszłości jak napęd wodorowy. Do tego wszystkiego potrzebuje sporych pieniędzy, a te zapewni mu właśnie CAF.
Czy Polski Fundusz Rozwoju byłby równie dobrym inwestorem?
Alternatywą mógłby być Polski Fundusz Rozwoju. Wówczas Solaris pozostałby w polskich rękach, tyle że państwowych, bo zostałby znacjonalizowany. Czekałby go zatem taki los jak bydgoską