Zastrzyk dla szczepionek
Prof. Tadeusz Pietrucha o wyścigu po szczepionkę na Covid-19
JOANNA SOLSKA: – Według światowej Organizacji Zdrowia (WHO) skuteczną szczepionkę przeciwko Covid-19 opracuje jedna z 33 najbardziej zaawansowanych w badaniach firm na świecie. W dłuższym okresie może będzie ich kilka, ale na pewno nie wszystkie. Kto jest na czele stawki?
PROF. TADEUSZ PIETRUCHA: – Kilka firm amerykańskich, m.in. Moderna, Novavax, AstraZeneca, a także Pfizer, współpracujący z niemieckim startupem BioNTech oraz niemiecki CureVac. Zaawansowany jest też projekt Uniwersytetu Oksfordzkiego we współpracy z AstraZeneca. Wszystkie prowadzą już badania kliniczne na ludziach. To znaczy, że są na etapie, na którym mają „coś”, co w organizmie ludzkim na pewno powoduje wytworzenie przeciwciał, które potrafią walczyć z wirusem. Teraz trzeba sprawdzić, jakie niepożądane skutki uboczne może to wywołać. Szczepionka musi być bezpieczna.
AstraZeneca musiała przerwać prace właśnie z tego powodu.
Może się zdarzyć, że zdrowy ochotnik, który się zgłosił do pierwszej fazy badań klinicznych, nagle umiera. Trzeba więc najpierw sprawdzić, czy powodem zgonu była szczepionka, czy też jest on kompletnie z nią niezwiązany, bo był to na przykład zawał. AstraZeneca przeanalizowała już przyczyny wystąpienia dwóch przypadków śmiertelnych podczas badań i wznowiła prace nad szczepionką.
Wytworzenie nowej szczepionki przeciętnie trwa 10 lat.
Szczepionka przeciwko Covid-19 potrzebna jest szybciej, już. Najbardziej zaawansowane firmy dążą do tego, aby stała się dostępna już za około 18 miesięcy od wybuchu pandemii. Żeby było to możliwe, stworzono szybką ścieżkę rejestracji. Równolegle z badaniami klinicznymi prowadzi się już inwestycje w tzw. moce wytwórcze, aby masowa produkcja mogła ruszyć natychmiast po zakończeniu badań i uzyskaniu certyfikatu dopuszczenia do obrotu.