Osoby czytające wydania polityki

„Polityka” - prezent, który cieszy cały rok.

Pierwszy miesiąc prenumeraty tylko 11,90 zł!

Subskrybuj
Rynek

Mętne suplementy

Mętne suplementy. Nowe prawo uderzy w pacjentów. Zyska tylko dziki rynek

Reklamy sugerują, że suplementy pomogą na wszystkie choroby, nawet te nieistniejące, jak syndrom niespokojnych nóg. Reklamy sugerują, że suplementy pomogą na wszystkie choroby, nawet te nieistniejące, jak syndrom niespokojnych nóg. Łukasz Rayski
Zapowiedziane ograniczenia w reklamach suplementów diety mają zmniejszyć ich sprzedaż. Uświadomić ludziom, że one nie leczą i na ogół nie są nam potrzebne do zdrowia. Skorzysta szybko rosnący dziki rynek ich sprzedaży w internecie.
Obecnie najlepiej sprzedawanym suplementem jest D-Vitum. Na drugim miejscu jest neomag, potem hepaslimin, rutinacea, molekin.Łukasz Rayski Obecnie najlepiej sprzedawanym suplementem jest D-Vitum. Na drugim miejscu jest neomag, potem hepaslimin, rutinacea, molekin.

Z reklam telewizyjnych znikną osoby w białych fartuchach i ze stetoskopem na szyi udające lekarzy. Ci prawdziwi oraz przedstawiciele innych zawodów medycznych nie mogą w reklamach występować już od dawna. Teraz nie będą mogli się w nich pojawiać dietetycy, a właściwie grający ich aktorzy. Zakazane będą wszelkie akcesoria związane z leczeniem, np. ciśnieniomierz. Nie będzie wolno udawać wypisywania recept ani tym bardziej sugerować, że dodatki do diety z czegoś nas wyleczą. Do wszystkich odbiorców reklam trzeba będzie dotrzeć z wyraźnym komunikatem, że suplementy nie leczą. Są tylko dodatkiem do żywności, nie zastąpią właściwie zbilansowanej diety. Ucieczką przed restrykcjami nie będzie też nazywanie suplementów wyrobem medycznym.

Trudno z tym polemizować. Branża za uszami ma sporo. Popyt na suplementy rozkręcił się dlatego, że ich producenci celowo wprowadzali konsumentów w błąd, sugerując w reklamach, że działają tak samo jak leki. Sugerowanie, że „kaszel palacza” albo męskie kłopoty z oddawaniem moczu ustąpią po zażyciu reklamowanego suplementu, jest nie tylko nieuczciwe, ale może wywoływać wrażenie, że wizyta u lekarza jest zbędna.

Dzięki białym fartuchom czy stetoskopom reklamy suplementów nie różnią się od reklam leków OTC, czyli tych, które można kupić bez recepty, obiecują też to samo – uwolnienie się od dolegliwości zdrowotnych, ale różnią się zasadniczo. Każdy lek OTC przed wejściem na rynek musi być przebadany, a jego skuteczność terapeutyczna udowodniona. Suplementy diety właściwie nie mogą zawierać substancji leczniczych obecnych w lekach (dopuszcza się jedynie ich minimalne stężenie), dlatego przed wypuszczeniem na rynek nie są badane, tak jak nie bada się każdej partii kiełbasy czy ciasta ze śliwkami. Nie ma prawa w nich być niczego, co mogłoby konsumentowi zaszkodzić.

Polityka 5.2023 (3399) z dnia 24.01.2023; Rynek; s. 40
Oryginalny tytuł tekstu: "Mętne suplementy"
Reklama