Osoby czytające wydania polityki

Wiarygodność w czasach niepewności

Wypróbuj za 11,90 zł!

Subskrybuj
Rynek

Grube ryby na bezrybiu

Im mniej ryb łowimy, tym więcej ich przerabiamy w Polsce. Na rynku szykuje się rekordowa transakcja

W 2021 r. statystyczny Polak wydawał na ryby niespełna 11 zł miesięcznie. To mniej więcej tyle, ile kosztuje dziś lepszej jakości konserwa rybna. W 2021 r. statystyczny Polak wydawał na ryby niespełna 11 zł miesięcznie. To mniej więcej tyle, ile kosztuje dziś lepszej jakości konserwa rybna. Maga Ćwieluch
To zabawne, że kraj, w którym ryby jada się od święta, a łowi jak na lekarstwo, coraz śmielej rozdaje karty na światowym rynku rybnym.
Mięso ma coraz gorszą prasę i notowania u dietetyków. A ryby wręcz przeciwnie.jirkaejc/PantherMedia Mięso ma coraz gorszą prasę i notowania u dietetyków. A ryby wręcz przeciwnie.

Trzymając się paradoksów: im mniej łowimy, tym więcej przetwarzamy. Doszło do tego, że na polskie zakłady przetwórcze zaczęły polować zagraniczne rekiny. Należący do Niemców koncern Lisner zapowiedział, że przejmie Graal SA, największego producenta konserw rybnych w Polsce. Graal to zawodnik wagi ciężkiej, produkuje milion konserw dziennie.

Struktura spożycia ryb w Polsce to temat na doktorat z socjologii. Tym bardziej że pozornie od lat niewiele się zmienia w tym zakresie. – Statystyczne spożycie w zasadzie od 2018 r. jest na niemal identycznym poziomie. Ostatnio drgnęło i z 13 skoczyło na 14 kg ryb i przetworów rybnych na głowę mieszkańca. Jednak ciągle wybieramy mniej więcej te same ryby i produkty. Najczęściej wybierany jest śledź. Mocno trzyma się morszczuk. To wszystko są kulturowe zaszłości sprzed wielu lat – mówi Krzysztof Hryszko, specjalista z Instytutu Ekonomiki Rolnictwa i Gospodarki Żywnościowej. W liczbach bezwzględnych spożycie wygląda jeszcze słabiej. W 2021 r. statystyczny Polak wydawał na ryby niespełna 11 zł miesięcznie. To mniej więcej tyle, ile kosztuje dziś lepszej jakości konserwa rybna. W grudniu tradycyjnie sprzedaż poszybowała na karpiu. Grudzień to ten miesiąc, kiedy Polacy przypominają sobie o jedzeniu ryb. W efekcie cały 2021 r. zamknął się kwotą 144,84 zł, które statystyczny Polak wydał na ryby i przetwory rybne. W tym samym czasie na mięso Polacy wydali 957 zł i 12 gr. I w tym segmencie wydatki z roku na rok rosną dynamicznie.

Tyle że mięso ma coraz gorszą prasę i notowania u dietetyków. A ryby wręcz przeciwnie. Nie tylko zaleca się większe spożycie, ale w piramidzie zdrowia ryby nie leżą już koło mięsa. Awansowały do kategorii produktów zalecanych do częstszego spożycia. W Polsce zauważyli to jedynie bogatsi klienci, bo jedzenie ryb to dziś nie tylko wybór kulinarny, ale i klasowy.

Polityka 30.2023 (3423) z dnia 18.07.2023; Rynek; s. 38
Oryginalny tytuł tekstu: "Grube ryby na bezrybiu"
Reklama