Gorzka wódka
Polska Wódka liczy się coraz mniej. Wyborowa traci na prestiżu. Coś tu poszło nie tak
Jana Pawła II najbardziej kojarzy z Polską 57 proc. ankietowanych przez SW Research, trudno jednak byłoby wyliczyć tego wartość w pieniądzach. 48 proc. z naszym krajem kojarzy przede wszystkim Roberta Lewandowskiego, jego wartość reklamową portal sportmarketing.pl wycenił w pierwszym półroczu 2024 r. na 1,2 mld zł. Ale w drugim półroczu nasz najlepszy piłkarz został przeceniony na 917 mln zł, sukcesów było mniej. Wartość każdej marki jest płynna, trzeba o nią dbać, żeby na niej zarabiać, należy ją też promować. Polska wódka jest symbolem naszego kraju dla 27 proc. badanych, ale nikt już u nas nie chce na tej marce zarabiać, co mocno dziwi specjalistów od marketingu. Wielu uważa, że ten potencjał został po prostu zmarnowany.
Polska wódka, polskie smaki
Siłę polskiej wódki docenia natomiast francuski koncern LVMH, właściciel najbardziej luksusowych marek konsumpcyjnych na świecie, takich jak Louis Vuitton, Givenchy czy w alkoholach Moët Henessy. Jest właścicielem byłego Polmosu w Żyrardowie, produkuje tam wódkę Belvedere, dopisując na etykiecie „Polish Vodka”. Zdaniem Jakuba Jakubczaka, eksperta w banku BNP Paribas, doskonała promocja i efektowna butelka (obok oczywiście wysokiej jakości trunku) sytuują Belvedere na najwyższej alkoholowej półce. Spośród polskich wódek tak wysokie standardy spełnia jeszcze tylko Chopin, produkowany w byłym Polmosie w Siedlcach, też będącym już prywatną własnością. Jednak na etykiecie nie ma informacji, że Vodka jest Polish, mimo że Chopin – jako jedyny obok Belvedere – miałby prawo tej marki używać.
Polska wódka zajmuje znaczącą pozycję także w innej badanej kategorii: polskie smaki. Tu zwyciężają wprawdzie pierogi (45 proc.), zaraz za nimi plasuje się kiełbasa (44,5 proc.), ale na trzeciej pozycji już jest polska wódka (43,8 proc.