Przejdź do treści
Reklama
Reklama
Rynek

Podwyżki na bank

Przykręcą śrubę bankom? One mają sposoby, żeby się odkuć. Dekadę temu świetnie im się to udało

Nieprzypadkowo oczy polityków zwróciły się na banki właśnie teraz. Ostatnie lata to wręcz eksplozja zysków tego sektora. Nieprzypadkowo oczy polityków zwróciły się na banki właśnie teraz. Ostatnie lata to wręcz eksplozja zysków tego sektora. Shutterstock
Nieprzypadkowo oczy polityków zwróciły się na banki właśnie teraz. Ostatnie lata to wręcz eksplozja zysków tego sektora.

Aberracja i populizm – grzmi Leszek Balcerowicz. Miód na moje serce – kontruje Anna Maria Żukowska z Lewicy. Chodzi o pomysł rządu, który planuje zwiększenie opodatkowania banków. Już w 2026 r. mają oddać do budżetu nie jak dotąd 19, lecz 30 proc. zysków. W 2027 r. stawka spadłaby do 26 proc., a rok później – do 23 proc. I na tym poziomie miałaby pozostać. W przyszłym roku dzięki tej zmianie banki zapłacą – według szacunków resortu finansów – o ponad 6 mld zł więcej podatku w porównaniu z bieżącą stawką.

Prawica banków broni

Te dodatkowe wpływy pójdą na finansowanie projektów związanych z obronnością. W niewielkim stopniu zmniejszą deficyt budżetowy, planowany aż na 271 mld zł. Jednak przy tak napiętych finansach publicznych każdy miliard jest cenny. Zwłaszcza że prezydent Nawrocki zablokuje zapewne inne rządowe pomysły, jak zwiększenie akcyzy na alkohol o 15 proc. i podwyżkę opłaty cukrowej dla producentów niezdrowych napojów.

Z Kancelarii Prezydenta płyną sygnały, że po stronie banków głowa państwa nie stanie i wyższego podatku nie zablokuje. Inaczej trudno byłoby wyjaśnić, dlaczego teraz prawica banków broni, skoro PiS dziewięć lat temu sięgnął do ich zasobów. Wówczas chodziło o środki na rosnące wydatki socjalne, zwłaszcza na program 500 plus. Od 2016 r. banki – poza standardowym podatkiem od zysków – płacą specjalną daninę od aktywów (roczna stawka to 0,44 proc. – najwięcej w Europie).

Rząd obiecuje, że w ramach rekompensaty obniży ten podatek w 2027 r. o 10 proc., a potem o 20 proc. Marne pocieszenie dla banków, bo podwyższony podatek od zysków (CIT) zaboli je znacznie bardziej. Bankowcy przekonują, że już teraz hojnie wspomagają publiczną kasę: w 2024 r. zapłacili 13,5 mld zł podatku CIT (to jedna czwarta wszystkich wpływów z tej daniny) oraz 6 mld zł podatku od aktywów.

Polityka 46.2025 (3540) z dnia 10.11.2025; Rynek; s. 42
Oryginalny tytuł tekstu: "Podwyżki na bank"
Reklama