Przejdź do treści
Reklama
Reklama
Rynek

Nie przejmuj się, my cię przejmiemy

Fot. Images.com/Corbis Fot. Images.com/Corbis
Kryzys to okazja dla firm, które w dobrych czasach nie utonęły w kredytach, tylko skwapliwie oszczędzały. Teraz ruszają na łowy, gdyż rynkowa wartość konkurentów dramatycznie spadła.

Znany także w Polsce producent kosmetyków, jeden z największych amerykańskich koncernów Johnson&Johnson właśnie ogłasza kolejne przejęcia. W listopadzie poinformował, że kupuje firmę Omrix Biopharmaceuticals, a kilka tygodni później ogłosił przejęcie spółki Mentor. Dzięki temu koncern stanie się liderem w dziedzinie specyfików dla chirurgii kosmetycznej, która do tej pory nie była jego najmocniejszą stroną. Johnson&Johnson wykorzystał fakt, że obie przejmowane firmy są dziś znacznie tańsze niż rok temu.

Takie koncerny jak Johnson&Johnson stają się ulubieńcami rynku. Jeszcze niedawno podstawowym narzędziem ekspansji był kredyt. – Dziś jednak cenione są te firmy, które mają takie zapasy gotówki, że nie muszą martwić się polityką banków, panicznie bojących się udzielać kredytów – mówi Tomasz Krzyżowski z kancelarii Baker&McKenzie. Z kolei dla wielu przejmowanych firm to szansa na ratunek, szczególnie jeśli są poważnie zadłużone. Przejęcie nie musi zresztą oznaczać od razu zniknięcia wszelkich śladów po takiej spółce. Johnson&Johnson zamierza na przykład utrzymać nie tylko markę Mentor, ale także osobną strukturę firmy w ramach swojej grupy kapitałowej.

Wstrząsy bankowe

Seria przejęć zaczęła się od sektora bankowego w Stanach Zjednoczonych. Po upadku Lehman Brothers amerykański rząd nie odważył się już na akceptację bankructwa kolejnych wielkich instytucji finansowych. Wolał wspierać zdrowsze banki, które kupowały za bezcen aktywa swoich dotychczasowych konkurentów, niemających szans przetrwać samodzielnie. W ostatnich dniach zatwierdzono spektakularną fuzję w Wielkiej Brytanii, gdzie Lloyds uratuje tą drogą Halifax-Bank of Scotland (HBOS). A tym samym połknie, z pomocą brytyjskiego rządu, jednego ze swoich najpoważniejszych konkurentów, który w krótkim czasie zdobył mocną pozycję na rynku kredytów hipotecznych.

Polityka 5.2009 (2690) z dnia 31.01.2009; Rynek; s. 42
Reklama