Przejdź do treści
Reklama
Reklama
Rynek

Ostre hamowanie

Polskie firmy mierzą się z kryzysem

Rys. Marek Sobczak Rys. Marek Sobczak
Dla wielkich firm 2008 to miał być kolejny dobry rok. I byłby, gdyby nie to okropne zakończenie. Przez trzy kwartały nasza gospodarka przypominała pędzący pociąg, który w czwartym zaczął nagle ostro hamować.

Pierwsza gwałtowna fala finansowego kryzysu z końca ubiegłego roku z największym impetem uderzyła w czoło listy. Obecny kryzys zbiera żniwo według reguły: im firma silniejsza, tym bardziej na nim ucierpi. Ma to też swoją dobrą stronę. Im niżej listy, tym kłopoty stają się mniej widoczne. Są też przedsiębiorstwa, które żadnych problemów nie mają.

Przez kilka lat firmy z naszej listy bardzo szybko się rozwijały. Jak jest teraz? W 2006 r. przychody ze sprzedaży 500 największych spółek sięgały poziomu 695 mld zł. Rok później 755 mld. W obecnym rankingu – aż 877 mld zł. Przez lata firmy łączyły się, znikały z listy i na nią wracały, więc porównania nie są w pełni miarodajne. W sumie – 2008 r. nie był zły. Na pewno o wiele lepszy od obecnego.

PKN Orlen – lider na stratach

Na górze listy widać skutki kryzysu – lider rankingu PKN Orlen aż ugiął się pod falą uderzeniową. Zwłaszcza że i on pędził z ogromną szybkością. Przez pierwsze trzy kwartały 2008 r., gdy cała gospodarka rozwijała się dynamicznie, pieniądze płynęły do kasy szerokim strumieniem. Ropa na giełdach światowych drożała, a wraz z ceną w górę szły marże firmy. W rankingu za 2007 r. przychody ze sprzedaży naftowego koncernu wyniosły 55,5 mld zł. W kolejnym poszybowały do ponad 71 mld zł. Eldorado się skończyło, gdy zaczął się kryzys.

O skali wstrząsów, jakie nastąpiły w końcówce roku, świadczy fakt, że to wtedy właśnie naftowy potentat, zwykle w pierwszej trójce w naszym dodatkowym rankingu – 50 najzyskowniejszych firm z Listy 500 – nagle stoczył się w deficyt.

Polityka 18.2009 (2703) z dnia 02.05.2009; s. 72
Oryginalny tytuł tekstu: "Ostre hamowanie"
Reklama