Na sprzedaż posiadam 170+ Elder Druida na serwerze Elysia. Eq jak na screenie, dodatkowo dodaję magma seta i firewalker boots, tak więc postać z miejsca jest gotowa na hunty na dragon lordach, demonach, hellfire-fighterach itp. Profit i zabawa gwarantowane :) Konto nie posiada criminal rekordów”. Cena – 960 zł.
Takich tajemniczych ogłoszeń na Allegro i innych portalach aukcyjnych znajdziemy tysiące. Przedmiotem sprzedaży są postaci z gier internetowych, takich jak Diablo, Metin i najpopularniejsza w Polsce – Tibia. Gracz tworzy w niej własną postać (w cytowanym ogłoszeniu jest nią druid), która przemierza magiczne światy, zdobywając kolejne umiejętności, gromadząc ekwipunek (eq), przechodząc na coraz wyższe poziomy (druid jest na 170). Ci, którym nie chce się przebijać przez początkowe etapy gry, mogą kupić gotową postać od kogoś, kto grał w nią wcześniej. Im dalszy etap i lepsze wyposażenie – tym wyższa cena. Swego czasu głośno było o 16-latku z Wrocławia, który grał w Tibię przez dwa lata po kilkanaście godzin dziennie, powtarzał nawet przez to klasę. Gdy zdesperowana matka wyłączyła mu w czasie gry komputer, o mało nie zabił jej stołkiem. Niekontrolowane przerwanie gry oznaczało śmierć bohatera wartego wówczas kilka tysięcy złotych.
Handel postaciami z gier od kilku lat jest dla wielu nastolatków źródłem stałych dochodów. 16-letni Dominik, uczeń pierwszej klasy technikum w Rędzinach, w ciągu dwóch lat przeprowadził blisko 300 takich transakcji. Jakim cudem zdążył wyhodować tylu bohaterów? – Początkowo poświęcałem grze mnóstwo czasu.