Osoby czytające wydania polityki

Wiarygodność w czasach niepewności

Wypróbuj za 11,90 zł!

Subskrybuj
Społeczeństwo

O co biega?

Polska biega – co to za moda?

Grażyna Myślińska / Forum
Co roku tysiące ludzi biorą udział w zawodach dla biegaczy. Łamią nogi, zrywają mięśnie i wydają krocie w sklepach sportowych.

Bieganiu można przypisać wiele sensów. Choć naprawdę wszystko sprowadza się do przebierania nogami. Forest Gump bujał się na krześle. W pewnym momencie wstał i nie wiedzieć czemu, pobiegł. W ten sposób narodził się najsłynniejszy filmowy biegacz.

W równie nieoczekiwany sposób rozpoczęła się kariera francuskiego maratończyka Serge’a Girarda. W ramach projektu Dookoła Europy właśnie biegnie przez Polskę. Jako trzydziestolatek Girard doznał kontuzji grając w tenisa. Uraz był na tyle poważny, że wykluczył go na resztę życia z dalszej gry. – Najpierw powoli zaczął truchtać, a to stopniowo przeradzało się w pasję. Zaczął biegać z nudów – mówi Paulina Asendrych-Chałupka ze Stowarzyszenia Biegiem przez Polskę.

W końcu porzucił pracę doradcy finansowego i skupił się na bieganiu. „Po dziesięciu latach osiągnąłem mój cel. Przebiegłem maraton w dwie godziny pięćdziesiąt dziewięć minut. Wtedy stwierdziłem, że nie chcę biegać szybciej, ale dłużej. W ten sposób rozpocząłem swoją długą włóczęgę” – wspominał Serge Girard w wywiadzie dla „Jogging International”.

Postanowił dokonać czegoś, czego nikt przed nim nie zrobił: przebiec po kolei wszystkie kontynenty bez jednego dnia odpoczynku. W 1997 r. ze słuchawkami na uszach, zapasem dwudziestu par butów i kilkuosobową ekipą rozpoczął realizację planu. W ciągu 53 dni przebiegł ponad 4,5 tys. km, dystans dzielący Los Angeles i Nowy Jork. Dwa lata później przemierzył Australię, następnie Amerykę Południową i Afrykę, która, jak się okazało, była najtrudniejszym etapem ultramaratonu.

Polityka 20.2010 (2756) z dnia 15.05.2010; Ludzie i obyczaje; s. 100
Oryginalny tytuł tekstu: "O co biega?"
Reklama