Pół wieku z pigułką
Pigułka antykoncepcyjna - jak się zmieniła i co zmienia
Dziś trudno sobie wyobrazić, jak to właściwie było wcześniej. Irygatory, prezerwatywy, globulki – środki zawodne i niekomfortowe. Kobiety co miesiąc dostające obłędu ze strachu przed niechcianą ciążą, która może zrujnować ich plany. Rok 1960, gdy do aptek trafiła pierwsza pigułka antykoncepcyjna pod nazwą Enovid, wyznacza początek rewolucji kulturowej. To była zmiana cywilizacyjna, która przebudowała model rodziny i społeczeństwa. Pigułka wpłynęła na jakość życia nie tylko seksualnego. Uzyskując kontrolę nad własną płodnością, kobiety zyskały kontrolę także nad własną przyszłością. Mogły planować, czy, kiedy i ile dzieci zamierzają urodzić. Wyrwały się z zamkniętego domowego kręgu. Stały się pełnowartościowymi graczami na rynku pracy.
Wygrana gra
Ludzkość od tysięcy lat gra w tę grę z naturą. W starożytnym Egipcie stosowano płócienne prezerwatywy i dopochwowe krążki nasączone mieszanką miodu i łajna krokodyla. Prostytutki starożytnych Chin nakładały na szyjkę macicy kawałki naoliwionego bambusa. Źródła sanskryckie zalecały kobieta wstrzymanie oddechu podczas wytrysku lub jedzenie trzyletniej melasy zmieszanej z odnóżami much. Grecki lekarz Soranos z Efezu twierdził, że kobieta powinna po stosunku nabrać powietrza, kucnąć i kichnąć. Jedne z tych metod – jak zalecane przez św. Alberta jedzenie żywych pszczół – były czystą magią; inne – jak ziołowe mieszanki wywołujące poronienie czy tampony nasączone naturalnymi substancjami plemnikobójczymi – miały racjonalne podłoże.