Przejdź do treści
Reklama
Reklama
Społeczeństwo

Zagadka nietrafionych decyzji

Dlaczego w grupie ludzie myślą głupiej

Janusz Kapusta
Po co powoływane są wszelkie sztaby, rady nadzorcze, konsylia lekarskie? Zdroworozsądkowe myślenie podpowiada, iż „co dwie głowy to nie jedna”.
Artykuł pochodzi z najnowszego Poradnika Psychologicznego Polityki Ja, my, oni. - Tom 6 'Lepsza pamięć, żywszy umysł”. W sprzedaży od 27 października 2010 r.Polityka Artykuł pochodzi z najnowszego Poradnika Psychologicznego Polityki Ja, my, oni. - Tom 6 "Lepsza pamięć, żywszy umysł”. W sprzedaży od 27 października 2010 r.

W grupie lepiej można problem przedyskutować, daje ona szansę innego spojrzenia na różne kwestie, możemy się nawzajem uzupełniać. Tyle nasza intuicja, jednak solidne badania mówią coś innego. Zdaniem psychologów społecznych głupie decyzje grupy mogą brać się stąd, że mądrzy posiadacze ważnej i unikalnej wiedzy, koniecznej do podjęcia prawidłowych decyzji, niechcący głupieją na większym forum. Niezauważalnie dla samych siebie nie wykorzystują swojej wiedzy wpychając tym samym grupę (firmę, rząd) w objęcia kryzysu.

Oczywistości, czyli co dominuje w dyskusji

Oto przykład z kampanii prezydenckiej w USA. Na wiecu wyborczym w Dayton (sierpień 2008 r.) republikański kandydat na prezydenta John McCain ogłosił, że jeśli wygra, wiceprezydentem zostanie Sarah Palin. Ta decyzja wywołała euforię wyrażoną znacznym wzrostem słupków poparcia dla McCaina. Z jej powodu część twardego elektoratu demokratów zaczęła przychylniej zerkać w stronę republikanów. Sarah Palin bowiem to z jednej strony piękna matka pięciorga dzieci, przykładna małżonka wyznająca tradycyjne wartości, a z drugiej ikona sukcesu zawodowego. Była: wicemiss Alaski, burmistrz miasta Wasilla, gubernator stanu Alaska. W tej sytuacji obóz Baracka Obamy mógł tylko żałować, że nie ubiegł przeciwników namaszczając na wiceprezydenta Hillary Clinton.
Jednakże już po kilku dniach decyzja McCaina okazała się golem samobójczym. Dziennikarze podjęli trop, a wyborcy sięgnęli do wyszukiwarek internetowych, co przyniosło – jak to się mówi – porażające rezultaty. Republikański ideał tradycyjnych wartości zszarzał w ich oczach, gdy okazało się, że niezamężna 17-letnia córka pani Palin jest w ciąży. Ikonę sukcesu splamiły znaki kumoterstwa i sitwy. Ujawniono, że na stanowisku w stanowym departamencie rolnictwa zasiadała szkolna koleżanka Sarah, mająca nikłą wiedzę z tej dziedziny.

Reklama