Jak przeżyć dożywocie
Kara dożywotniego pozbawienia wolności ma charakter wyjątkowy. Dotyczy sprawców zabójstw dokonanych ze szczególnym okrucieństwem. Dożywocie stosuje się, aby trwale eliminować ze społeczeństwa najbardziej niebezpiecznych przestępców. W Polsce przywrócono tę karę w kodeksie karnym z 1997 r., a zaczęto stosować we wrześniu 1998 r. Poprzednio zasądzano ją w PRL do 1969 r., kiedy uchwalono nowy kodeks karny, w którym dożywocie zastąpiła kara 25 lat więzienia. Najwyższą stosowaną wówczas sankcją była kara śmierci.
Ostatni wyrok śmierci wykonano w Polsce 21 kwietnia 1988 r. w Krakowie. Powieszono wówczas 28-letniego mordercę Andrzeja Cz. Miał pecha, bo trwały już wówczas prace nad reformą prawa karnego i zniesieniem kary śmierci. Faktycznie po wykonaniu tej ostatniej kary w Polsce było już moratorium. Miało charakter nieformalny, gdyż obowiązujący kodeks nadal przewidywał wydawanie wyroków śmierci. Moratorium sobie, a sędziowie sobie – w latach 1989–97 orzeczono kilkanaście kar śmierci przez powieszenie (ostatnią w Elblągu w 1996 r.), chociaż było powszechnie wiadome, że nie zostaną wykonane. Polska zaliczana była wówczas do grona państw europejskich stosujących najcięższe restrykcje wobec przestępców, razem z krajami byłego ZSRR, Albanią, byłą Jugosławią i Turcją. Już w 1991 r. przedstawiciel Polski podpisał Europejską Konwencję o Ochronie Praw Człowieka i Podstawowych Wolności, ale polski parlament nie parafował protokołu szóstego tej konwencji – o zniesieniu kary śmierci. Moratorium stanowiło jedynie rodzaj czasowego zobowiązania do niezabijania ludzi w imieniu prawa. Warto przypomnieć, że na początku lat 90. ubiegłego wieku pierwszy projekt kodeksu znoszącego karę śmierci referował Jan Maria Rokita, ale tzw.