Przejdź do treści
Reklama
Reklama
Społeczeństwo

Szusować w ciszy

Urokliwe miejscowości narciarskie

Madonna di Campigilio - cóż może być wspanialszego niż narty w takiej scenerii? Madonna di Campigilio - cóż może być wspanialszego niż narty w takiej scenerii? Danilo Donadoni / East News
Zamiast modnych i nowoczesnych, ale głośnych i zatłoczonych kurortów miłośnicy zimy coraz częściej wybierają zaciszne, nastrojowe stacje.
Czarodziejska Madonna di Campigilio.Danilo Donadoni/East News Czarodziejska Madonna di Campigilio.

Według sondażu Instytutu Pentor, aż 30 proc. spośród 4–5 mln Polaków uprawiających sporty zimowe wybiera się na urlop poza krajem, a kolejne 15 proc. spędza ferie zarówno w Polsce, jak i za granicą. Powodem jest przestarzała infrastruktura i mocno wygórowane – w porównaniu z jakością oferty – ceny w naszych górach. Ale też i charakter wielu polskich stacji, z Zakopanem na czele. Na Podhalu straszą jaskrawo czerwone neony reklamowe, na zapadłych dotąd wsiach pojawiły się kebaby oraz gigantofony na stokach. Trudno się dziwić, że kto może, wybiera – mimo sentymentu – Alpy czy Dolomity.

Wioska z nagrodami

„Najlepszy kameralny ośrodek narciarski w Europie” wedle brytyjskiego magazynu „The Good Skiing” (i nawiązujący do Hollywood tytuł Białego Oscara); pierwsza lokata w kategorii „Małe, ale doskonałe” Atlasu Narciarskiego ADAC 2009; ścisła czołówka rankingu „Urokliwe miejscowości narciarskie” szwedzkiego periodyku „Aka Skidor” i wreszcie laur Najpiękniejszej Wioski Austrii, nadany przez samych rodaków – to tytuły, którymi w ostatnich latach została obsypana niewielka wioska Alpbach w austriackim Tyrolu.

W Polsce tymczasem jest niemal nieznana, mimo że dojechać do niej można łatwo, bezpiecznie i szybko – leży 60 km przed Innsbruckiem. A i tutejszy nastrój powinien odpowiadać poszukującym spokoju. Życie toczy się tu leniwie, gospodarze są wobec gości życzliwi, a nie zdawkowo uprzejmi. Nie ma blokowisk – nawet największe i najnowsze hotele komponują się z lokalnym krajobrazem (jak zdradził Michael Mairhofer z Alpbachtal Seenland Tourismus, miejscowi ustalili, że domy mogą mieć najwyżej trzy piętra, muszą być wykończone drewnem i mieć.

Polityka 46.2011 (2833) z dnia 08.11.2011; Poradnik narciarski; s. 64
Oryginalny tytuł tekstu: "Szusować w ciszy"
Reklama