Przejdź do treści
Reklama
Reklama
Społeczeństwo

Nóż w sosie

Kto zabił Magdę R.

Według polskich procedur, aby linie papilarne mogły być dowodem w sprawie, należy ujawnić minimum 12 cech szczególnych. Według polskich procedur, aby linie papilarne mogły być dowodem w sprawie, należy ujawnić minimum 12 cech szczególnych. Grzegorz Kula / Smarterpix/PantherMedia
Rząd przyjął projekt nowelizacji procedury karnej. Zakłada, że sąd nie będzie już zobowiązany do dochodzenia prawdy materialnej, pozostanie mu jedynie rola arbitra. W sprawie śmierci Magdy R. sąd nie dotarł do prawdy, chociaż nowelizacja jeszcze nie obowiązuje.
Z tej historii wynika, że jeśli tragedia rozegra się w rodzinnym sosie, a przyczyną śmierci będzie ugodzenie kuchennym nożem, to prawda nigdy nie wyjdzie na jaw.Łukasz Rayski/Polityka Z tej historii wynika, że jeśli tragedia rozegra się w rodzinnym sosie, a przyczyną śmierci będzie ugodzenie kuchennym nożem, to prawda nigdy nie wyjdzie na jaw.

15 lipca 2011 r. o godz. 23.30 policja przyjęła zawiadomienie, że w mieszkaniu przy Jana Olbrachta (warszawska Wola) młoda kobieta została ugodzona nożem w brzuch. Na miejsce policjanci dotarli przed karetką pogotowia. Na podłodze w jednym z pokojów leżała nieprzytomna Magda, obok klęczał Tomek, trzymał na kolanach jej głowę. Krzyczał: „Ratujcie ją!”. W mieszkaniu byli jego rodzice i brat bliźniak – Daniel.

Magda zmarła w szpitalu. Miała 27 lat, osierociła 5-letniego synka. Tomek, jej chłopak i ojciec dziecka, był o rok starszy. Został aresztowany, prokurator postawił mu zarzut zabójstwa z użyciem noża, którym zadał Magdzie cios w brzuch, uszkadzając tętnicę główną. Śmierć nastąpiła z powodu, jak to określono, wstrząsu urazowo-krwotocznego.

Urodziny

Prokurator odtworzył ostatnie godziny życia Magdy. Około godz. 14 do mieszkania Magdy przyjechała jej matka. Wybierała się na kilka dni na Mazury ze swoją młodszą córką, siostrą Magdy, i zaproponowała, że weźmie też synka Magdy i Tomka. Młodzi ucieszyli się.

Byli parą od ośmiu lat. Początkowo mieszkali osobno – każde u swoich rodziców. W 2010 r. mama Magdy zamieniła swoje mieszkanie na dwa mniejsze, jedno dla niej, drugie dla Magdy. Tomek raz pomieszkiwał u Magdy, raz u rodziców. Nie pracował, nie łożył na dom, nie płacił alimentów. Było to powodem burzliwych kłótni i okresowych rozstań. W 2009 r. sąd za uchylanie się od alimentów skazał Tomka na pół roku ograniczenia wolności – miał pracować społecznie po 30 godzin w miesiącu. Nie pracował, więc sąd skazał go na trzy miesiące więzienia. Zakład karny opuścił pod koniec marca 2011 r. On i jego rodzice mieli do Magdy pretensje, że to przez nią Tomek trafił za kratki.

Polityka 21.2012 (2859) z dnia 23.05.2012; kraj; s. 40
Oryginalny tytuł tekstu: "Nóż w sosie"
Reklama