Zyzio! Nasz kochany Zygmunt Kałużyński doczekał się biografii! Nic dziwnego – z takim życiorysem nietrudno o biografa. Tytuł (jego własny): „Pół życia w ciemności”. Autor – Wojciech Kałużyński, daleki powinowaty (albo i nie), z którym widzieli się chyba tylko kilka razy w życiu, pozostając na „per pan”. Rzuciłem się na tę książkę jak na beczkę miodu, gdyż uwielbiałem i podziwiałem Zygmunta, zazdroszcząc mu geniuszu.